RAJD DAKAR 2015: TRAGEDIA – MICHAŁ HERNIK NIE ŻYJE!

RD_3_9

W relacji z 3. etapu Rajdu Dakar pisaliśmy, że nie ma go w wynikach. Wtedy jeszcze nie było wiadomo, że doszło do tragedii. Michał Hernik, polski motocyklista, uczestnik zawodów nie żyje.

Miał 39 lat. Wczoraj wyruszył do odcinka specjalnego. Do mety nie dojechał. Zaczęto poszukiwania. Został znaleziony na 206 kilometrze, pomiędzy miejscowościami San Juan i Chilecito.


Zobacz także:

SPORT

RAJD DAKAR 2015


 

Od mety dzieliło go 14 kilometrów. Okoliczności śmierci nie są na razie. Leżał około 300 metrów od trasy, obok motocykla. Bez kasku na głowie.

Poszukiwania zarządzono w momencie, gdy gdy urwał się kontakt satelitarny z motocyklem naszego zawodnika. To standardowa procedura. Został odnaleziony już po 40 minutach. Jak podają agencje – na ciele Michała Hernika nie było obrażeń, motocykl nie był uszkodzony. Spekuluje się wstępnie, że przyczyna mogła być wysoka temperatura, dochodząca do 40 stopni Celsjusza.

30 stycznia Michał Hernik skończyłby 40 lat. Miał trzy córki.

RD_3_13

Polak jest piątym zawodnikiem, który poniósł śmierć, gdy przeniesiono organizację rajdu do Ameryki Południowej w 2009 roku, a 24. od początku jego rozgrywania w 1979 roku.

– To najgorsza informacja, jaka mogła do nas dotrzeć z rajdowej trasy. Wciąż nie mogę w to uwierzyć. Niestety, realizacja największej pasji kosztowała Michała życie. Jest mi bardzo przykro. Wszyscy łączymy się w bólu z Jego bliskimi – powiedział Marek Dąbrowski.

Wieczorem potwierdzono oficjalnie, że przyczyną śmierci nie był wypadek, ale względy naturalne: przegrzanie organizmu.

KARA DLA RAFAŁA SONIKA

Tylko dwa dni Rafał Sonik cieszył się pozycją lidera Rajdu Dakar. Po trzecim etapie sędziowie nałożyli na Polaka 15 minut kary, tym samym zrzucając go na 4. pozycję w rywalizacji quadowców.

– Miałem dwa problemy, które niestety mogą prowadzić do kary. Nie działał mi Sentinel i Speedocap. Nie wiem co się stało, ale z tego powodu dwa razy za szybko wjechałem w strefę kontroli prędkości. Oczywiście za każdym razem przejeżdżałem te strefy zgodnie z przepisami, ale sam wjazd mógł być za szybki, bo moje urządzenia nie sygnalizowały początku tej partii – mówił jeszcze w poniedziałek Rafał Sonik.

Przewidywania Rafała Sonika niestety się sprawdziły. Dzień po pechowej awarii dwóch kluczowych urządzeń, sędziowie nałożyli na kapitana Poland National Team karę 15 minut. Tym samym Polak spadł na czwartą pozycję i traci 10 minut i 5 sekund do nowego lidera, którym został Sergio Lafuente.

Przed polskim quadowcem wciąż sklasyfikowany jest Ignacio Casale. Chilijczyk w środę powinien otrzymać karę za spóźnienie się na start wtorkowego odcinka specjalnego z powodu kolizji z samochodem cywilnym. Wyniki czwartego etapu poznamy wieczorem.

Aktualna klasyfikacja generalna
1. Sergio Lafuente – 11:43.15 godz.;
2. Ignacio Casale – 11 sek.;
3. Sebastian Halpern – 7.28 min.;
4. Rafał Sonik – 10.05 min.;
5. Mohamed Abu-Issa – 16.38 min.