RAJD FARAONÓW 2015: DRAMATYCZNY MOMENT SONIKA (3. ETAP)

re_3_1

Rafał Sonik miał w czwartek niebezpieczną przygodę podczas Rajdu Faraonów. Po wyjeździe z chmury kurzu wypadł na kamienistą pryzmę wysokości 2,5 metra.

Jego quad wyleciał w powietrze, po czym spadł na przednie koła. Zawodnik miał ogromne szczęście, bo cudem uniknął “rolki” przez kierownicę, która przy tej prędkości byłaby bardzo niebezpieczna.


Zobacz relacje:

SPORT

MOTOCYKLE

RAJD FARAONÓW 2015


 

Tymczasem Sonik wygrał dzisiejszy etap Pharaons Rally i powiększył przewagę w klasyfikacji generalnej wśród quadów. Dobrze na Saharze spisała się załoga Marek Dąbrowski i Jacek Czachor (Automobilklub Polski, Automobilklub Rzemieślnik), która ponownie zameldowała się na mecie z 6 czasem. Adam Małysz i Xavier Panseri ukończyli etap na 7 miejscu, a absolwent Akademii Orlen Team Kuba Piątek utrzymał drugie miejsce w generalce.

re_3_2

Trasa trzeciego etapu liczyła 583 kilometry, z czego 284 kilometry stanowił wymagający nawigacyjnie odcinek specjalny. Kierowca ORLEN Team – Marek Dąbrowski – w zasadzie bezbłędnie poradził sobie z przejazdem przez kamieniste szlaki egipskiej pustyni. W klasyfikacji generalnej załoga Marek Dąbrowski i Jacek Czachor utrzymuje dobre szóste miejsce.

– Za nami trzy dobrze przejechane odcinki z czego jesteśmy bardzo zadowoleni. Niestety dzisiaj pod koniec trasy na kamienistej nawierzchni złapaliśmy gumę. Musieliśmy się zatrzymać i wymienić koło, przez co straciliśmy cenne minuty. Szkoda, bo była szansa na lepszą lokatę. Różnice czasowe nie są zbyt duże, walka o podium będzie trwała do końca rajdu – powiedział Marek Dąbrowski.

Dobrze dzisiejszy etap przejechali również Adam Małysz z pilotem Xavierem Panseri, którzy mimo kłopotów nawigacyjnych na pustyni, dojechali do mety z 7 czasem. W klasyfikacji generalnej załoga ORLEN Team na półmetku rywalizacji utrzymuje czwarte miejsce.

re_3_3

– Za nami bardzo trudny odcinek. Zgubiliśmy się chyba trzy razy i dojechaliśmy jako siódma załoga. Na szczęście nie mamy dużej straty czasowej i utrzymujemy dobrą pozycję w generalce. Dzisiaj ci, którzy jechali w tym rajdzie rok temu mieli trochę przewagi, bo odcinek był ułożony dokładnie tak samo, jak w poprzedniej edycji, ale nie ma co narzekać. I tak jestem zadowolony, bo trzymaliśmy dobre tempo i jechało mi się naprawdę fajnie – powiedział Adam Małysz.

Rafał Sonik nie dał dziś szans rywalom i odniósł pierwsze etapowe zwycięstwo w Rajdzie Faraonów. Zawodnik zameldował się na mecie z trzyminutową przewagą nad Mohammedem Abu-Issą, dzięki czemu umocnił się na pozycji lidera w klasyfikacji generalnej, mimo że środowa kara dla Katarczyka została zmniejszona do 12 minut.

re_3_4

– To był emocjonujący odcinek, bo pierwsze 40 km jechaliśmy po kamieniach, a potem pojawiły się wydmy. Nie mogłem wówczas jechać z odpowiednią prędkością, bo miałem za wysokie ciśnienia w kołach i dopiero na tankowaniu spuściłem trochę powietrza. Mimo to, bałem się, że poprzecinam opony na ostrych kamieniach. Dzis przeżyłem chwile grozy, byłem pewien, że jest po mnie. Wszystko na szczęście skończyło się dobrze. Mogłem jednak jechać szybciej i jestem zadowolony, bo wygrałem odcinek i dołożyłem kolejne trzy minuty do przewagi nad Abu-Issą – powiedział Rafał Sonik.

Dobrą formę na Saharze utrzymuje Kuba Piątek. Absolwent Akademii Orlen Team dla którego Pharaons Rally jest trzecim tegorocznym rajdem pustynnym dzielnie radzi sobie z ekstremalnymi warunkami panującymi na trasie.

– Przed startem trzeciego odcinka wiedziałem, że czeka mnie trudne zadanie nawigacyjne dlatego taktyka na dzisiaj zakładała maksymalne skupienie się na sprawnym odnajdywaniu waypoint`ów. Już pierwsze kilometry pokazały, że to był dobry wybór. Konkurenci zaczęli się gubić i w rezultacie zostałem sam. Bez problemu odnajdywałem wszystkie punkty poza jednym, na 260 km. kiedy straciłem kilka minut na poszukiwania waypoint`a, którego finalnie nie było na trasie. Czekam na decyzję sędziów i końcowe wyniki, jest szansa na utrzymanie drugiego miejsca – powiedział Kuba Piątek.

re_3_5

Trasa czwartego etapu liczy ponad 319 kilometry i została wytyczona na linii Tibniya – Tibniya. Łączna długość pięciu odcinków specjalnych tegorocznego rajdu wynosi 1500 kilometrów.

WYNIKI ETAP 3. PHARAONS RALLY

Samochody
1. Yazeed AL-RAJHI i Timo GOTTSCHALK (Toyota Hilux Overdrive) – 3:01.45 godz.;
2. Nasser Al-Attiyah i Mathieu BAUMEL (Mini All4 Racing) – 1.28 min.;
3. Erik VAN LOON/Wouter ROS EGAAR (Mini All4 Racing) – 3.38 min.;
4. Vladimir VASILIEV i Konstantin ZHILTSOV (Mini All4 Racing) – 4.03 min.;
5. Reinaldo VARELA i Gustavo GUGELMIN (Toyota Hilux Overdrive) – 9.37 min.;
6. Marek DĄBROWSKI i Jacek CZACHOR (Toyota Hilux Overdrive) – 10.40 min.;
7. Adam MAŁYSZ i Xavier PANSERI (Mini All4 Racing) – 11.06 min.;
8. Miroslav ZAPLETAL i Maciej MARTON (Hummer H3 Evo 36) – 13.45 min.;
9. Yuriy SAZONOV i Arslan SAKHIMOV (Hummer H3 EVO) – 15.13 min.;
10. Balazas SZALAY i Aladar LAKLOTH (Nissan PATROL Y62) – 35.30 min.

Motocykle
1. Toia DIOCLEZIANO (KTM 450 Rally) – 4:08.49 godz.;
2. Mohammad AL BALOOSHI (KTM 450 Rally) – 48 sek.;
3. Kuba PIĄTEK (KTM 450 Rally) – 3.26 min.;
4. Juan SALVATIERRA (KTM 450 Rally) – 4.35 min.;
5. Andrea GAGGIANI (KTM 450 Rally) – 14.11 min.;
6. Anastasiya NIFONTOVA (Husqvarna 450FE) – 37.18 min.

Quady
1. Rafał SONIK (Yamaha Raptor 700) – 4:10.12 godz.;
2. Mohammed ABU ISSA (Honda TRX 680) – 3.07 min.;
3. Antonie LECOMTE (Yamaha Quaddy 450) – 1:00.37 godz.