RAJD HISZPANII 2012: WODA, WODA I JESZCZE BŁOTO

Warunki pogodowe zdominowany Rajd Hiszpanii w Katalonii – ostatni rundę Mistrzostw Świata 2012. Przez pierwszy dzień zawodów załogi paplały się w błocie i topiły w wodzie: “odsiew” był ogromny.

Po pierwszym (z trzech) etapie prowadzą Mads Ostberg i Jonas Andersson (Ford Fiesta RS WRC). Sebastien Loeb i Daniel Elena (Citroen DS3 WRC) mają 27,2 sekundy, a Jari-Matti Latvala i Miikka Anttila (Ford Fiesta RS WRC) – 47,0 sekund straty.

Pierwszymi liderami zostali Jari-Matti Latvala i Miikka Anttila. Finowie pokonali faworytów: Sebastien Loeb i Daniel Elena okazali się gorsi zaledwie 0,5 sekundy, a na kolejnych miejscach zameldowali się zgodnie z przypuszczeniami Mikko Hirvonen i Jarmo Lehtinen (Citroen DS3 WRC) oraz Petter Solberg i Chris Patterson (Fiesta RS WRC).


Zobacz także:
RAJD HISZPANII 2012: LOEB W DZIEWIĄTEJ KORONIE (3. ETAP)
RAJD HISZPANII 2012: KONIEC MARZEŃ POLAKÓW (2. ETAP)
RAJD HISZPANII 2012: POLSCY KIEROWCY W KATALONII


Już jednak drugi OS zmienił klasyfikację. Odpadł Petter Solberg, kłopoty miał Jari – Matti Latvala, wolniej pojechali Sebastien Loeb i Mikko Hirvonen, odpadli Thierry Neuville i Nicolas Gilsoul (Citroen DS3 WRC). Liderami zostali zwycięzcy próby Ott Tanak i Kuldar Sikk (Ford Fiesta RS WRC). Mads Ostberg i Jonas Andersson (Ford Fiesta RS WRC) awansowali na drugie miejsce przed Mikko Hirvonena.

Trzeci OS to triumf Citroena – wygrał Loeb przed Hirvonenem. W klasyfikacji Ostberg wyprzedził Tanka.

Druga pętla rozpoczęła się od zwycięstwa załogi Jewgienij Nowikow i Ilka Minor (Ford Fiesta RS WRC), którzy wyprzedzili Latvalę i Ostberga.

 

 

Piąty OS to problem Otta Tanka, który stracił drugą pozycję (spadł na piąte miejsce) po kłopotach z hamulcami. Sebastian Loeb awansował na drugie miejsce za Madsa Ostberga. Jari – Matti latvala wyprzedził z kolei Mikko Hirvonena i awansował na podium. Problemy miało bardzo wiele załóg. Z powodu awarii stanął m.in. Jewgienij Nowikow. Znakomitą formę zaprezentowali Sebastien Ogier i Julien Ingrassia (Skoda Fabia S2000). Piąte miejsce na próbie umocniło ich na 6. pozycji w klasyfikacji rajdu przed liderem WRC – Craigiem Breenem (Ford Fiesta S2000).

Ostatnią próbę (2,0 km) wygrał Mikko Hirvonen. Mads Ostberg był gorszy o 3,0 sek., przegrywając jeszcze z Otto Tankiem i Jari – Matti Latvalą. “Seb” osiągnął metę na siódmej pozycji (5,1 sek.).

W rajdzie startują dwa polskie zespoły: Michał Kościuszko i Maciej Szczepaniak w Mitsubishi Lancer Evo X rywalizują o tytuł Mistrzów Świata w klasie PWRC, a Maciej Oleksowicz i Andrzej Obrębowski w Fordzie Fiesta S2000 – w klasie SWRC.

Podczas pierwszej pętli dla Michała Kościuszki (który by wygrać tytuł musi zdobyć o 11 punktów więcej niż Benito Guerra) sytuacja rozwijała się pozytywnie. Na poranną pętlę Kościuszko wybrał twarde opony, co przy bardzo silnym opadzie deszczu znacząco utrudniało mu utrzymanie się na trasie. Mimo to Polak był odpowiednio trzeci, pierwszy i czwarty na odcinkach i w klasyfikacji PWREC zajmował trzecie miejsce, utrzymując za sobą najgroźniejszych rywali: załogę Benito Guerra i Borja Rozada Hernandez (Mitsubishi Lancer).

Maciej Oleksowicz i Andrzej Obrębowski byli natomiast na piątej pozycji w SWRC.

Maciek Oleksowicz: To kolejny rajd z potworną ilością wody na trasie. Przypomina to trochę Portugalię, co prawda kamieni jest mniej, ale wody jest tyle, że tworzą się kałuże i koleiny, którymi płyną dosłownie małe rzeczki. Taki rajd zamienia się trochę w walkę o przetrwanie – o to by pozostać na drodze, nie uszkodzić auta. Na trzecim oesie mieliśmy niezłą przygodę. Kibice machali nam, żebyśmy zwolnili i uważali i dosłownie za chwilę okazało się, że Hayden Paddon wypadł z trasy w dół, na bardzo ciasnym zakręcie i utknął w błocie. Nam ledwo udało się dohamować, ale i tak utknęliśmy obok niego, z tą jednak różnicą, że nam udało się wydostać. Przed koleją pętlą poprawiliśmy ustawienia Fiesty, założyliśmy bardziej miękkie sprężyny i stabilizator, także auto w tych bardzo trudnych warunkach powinno się zdecydowanie lepiej prowadzić.

 

 

Początek drugiej pętli poprawił humor Michałowi Kościuszce. Nasz kierowca – drugi na OS 4 – zmniejszył różnicę do konkurentów przed nim, natomiast Guerra spadł o dwie lokaty w dół. Niestety kolejna próba nie była tak udana: Guerra był szybszy, do tego kłopoty innych sprawiły, ze powrócić na pozycję tuż za naszym reprezentantem. Z kolei rywale z przodu odjechali wyraźnie.

Na ostatniej próbie Guerra znów pokonał Polaków, ale ma nadal 16 sekund straty do naszych. Prowadzący w klasie PWRC kierowcy: Y. Lemes oraz M. Ligato zostali tym razem w tyle.

Michał Kościuszko: Przejechaliśmy cały szutrowy dzień. Strata do lidera nie jest duża, więc jutro będziemy musieli powalczyć, aby odrobić jak najwięcej. Jeżeli chcemy zdobyć tytuł mistrzowski nie pozostaje nam nic innego, jak jazda na 100 procent od pierwszego kilometra.

Ostatecznie Michał i Maciek zajmują obecnie w PWRC 3. miejsce tracąc do prowadzącego Marcosa Ligato 1.00,2 minuty. Na drugim miejscu jest Yeray Lemes (strata do lidera 11,1 sek.).

Maciej Oleksowicz po czwartej próbie utrzymał piątą pozycję w SWRC. Ale już na następnej próbie awansował na trzecie miejsce – bo tylko tyle załóg kontynuowało jazdę: pozostałe poległy w wodzie i błocie! Ford Fiesta S2000 naszych reprezentantów na ostatnim OS-ie dnia jechał spokojnie i pewnie.

 

 

Maciek Oleksowicz: Piątek w Hiszpanii był dniem pełnym przygód. Prognozy zapowiadały co prawda deszcz, ale chyba nie aż tak obfity. Drogami płynęły strumienie, potworzyły się koleiny, były fragmenty odcinków, w poprzek których przepływała woda. To oberwanie chmury zebrało swoje żniwo. Bardzo wielu zawodników nie ukończyło tego etapu. My także parę razy byliśmy bardzo blisko zakończenia udziału w tym rajdzie. Na trzecim oesie wypadliśmy tuż obok Paddona. Kibice wcześniej nas ostrzegali, żeby zwolnić, ale było tak ślisko, że ledwo się zatrzymaliśmy. Na szczęście nam się udało wydostać z tej pułapki. Na ostatnim przejeździe najdłuższego z dzisiejszych oesów zgasiliśmy silnik, prawie się obróciliśmy, przez co straciliśmy sporo czasu. Odcinki pokrywała rozmoczona maź, glina i właśnie na takich partiach najczęściej wypadały inne załogi, które co prawda nie lądowały zbyt daleko poza drogą, ale nie mogły już się wydostać z błotnych pułapek. Dzień kończymy na trzecim miejscu – to naprawdę dobra pozycja, ale wiemy, że przed nami jeszcze dwa dni ścigania. Na asfalcie, na który wyjedziemy jutro, czujemy się dobrze, mam nadzieję, że będzie sucho i będziemy mogli jechać tak szybko, jak to tylko możliwe. Imponuje liczba kibiców okupujących miejsca przy trasie mimo tej paskudnej pogody. Wszyscy są zmoknięci, ale weseli – czuć pozytywną atmosferę. Na ostatnim dzisiejszym serwisie mechanicy mają do dyspozycji 75 minut. Wydaje się, że to sporo, ale ich zadanie jest dużo bardziej złożone niż zazwyczaj. Muszą przebudować samochód ze specyfikacji szutrowej na asfaltową, a to oznacza wymianę niemal wszystkich elementów poza nadwoziem i silnikiem. Do zmiany są skrzynia biegów, tylny dyferencjał, hamulce, zwrotnice, amortyzatory, wahacze, koła. Podczas treningów przed rajdem zespołowi zajmowało to 53 minuty. Wygląda na to, że mają spory zapas, ale warunki są mniej sprzyjające – auto jest całe w błocie i zapewne będą mieli jeszcze pewne drobiazgi do naprawienia.

 

 

Jutro załogi będą ścigały się na nawierzchni asfaltowej. Do pokonania mają 6 odcinków specjalnych o łącznej długości 161,30 kilometrów OS-owych.

WYNIKI PO 1. ETAPIE

1. Mads Ostberg i Jonas Andersson (Ford Fiesta RS WRC) – 1:41.32,4 godz.;
2. Sebastien Loeb i Daniel Elena (Citroen DS3 WRC) – strata 27,2 sek.;
3. Jari-Matti Latvala i Mikka Anttila (Ford Fiesta RS WRC) – 47,0 sek.;
4. Mikko Hirvonen i Jarmo Lehtinen (Citroen DS3 WRC) – 1.02,6 min.;
5. Ott Tanak i Kuldar Sikk (Ford Fiesta RS WRC) – 1.10,8 min.;
6. Craig Breen i Paul Nagle (Ford Fiesta S2000) – 6.00,9 min.;
7. Hans Weijs i Bjorn Degat (Citroen DS3 WRC) – 6.08,5 min.;
8. Jarkko Nikara i Jarkko Kalliolepo (Mini John Cooper Works) – 8.20,0 min.;
9. Per Gunnar Andersson i Emil Axelsson (Proton Satria Neo S2000) – 9.42,4 min.;
10. Jewgienij Nowikow i Ilka Minor (Ford Fiesta RS WRC) – 10.59,5 min.;
11. Abdulaziz Alkuwari i Killian Duffy (Mini John Cooper Works) – 12.56,1 min.;
12. Marcos Ligato i Ruben Garcia (Subaru Impreza WRX STI) – 12.59,2 min.;
13. Yeray Lemes i Rogelio Penate (Mitsubishi Lancer Evo X) – 13.10,3 min.;
14. Christopher Atkinson i Glenn Macneall (Mini John Cooper Works) – 13.22,0 min.;
15. Michał Kościuszko i Maciej Szczepaniak (Mitsubishi Lancer Evo X) – 13.59,4 min.;
16. Benito Guerra i Borja Rozada (Mitsubishi Lancer Evo X) – 14.15,4 min.;
17. Maciej Oleksowicz i Andrzej Obrębowski (Ford Fiesta S2000) – 14.39,3 min.;
18. Nicolas Fuchs i Fernando Mussano (Subaru Impreza WRX STI) – 14.39,6 min.;
19. Walerij Gorban i Andrii Nikolajew (Mitsubishi Lancer Evo IX) – 15.45,2 min.;
20. Subhan Aksa i Bill Hayes (Mitsubishi Lancer Evo X) – 17.34,3 min.

Fot.: Zespoły oraz Marcin Rybak, Łukasz Nazdraczew