RAJD POLSKI 2017: NEUVILLE PROWADZI ALE W CZUBIE CIASNO (1. ETAP)

rp_1_1

Thierry Neuville i Nicolas Gilsoul (Hyundai i20 Coupe WRC) prowadzą po pierwszym etapie Orlen 74. Rajdu Polski, rundy Mistrzostw Świata (FIA WRC). Piątek był wymagającym dniem dla kierowców i samochodów.

Ale nie dla kibiców, którzy szczególnie ustawiali się w miejscach, gdzie samochody wylatywały wysoko w powietrze i lądowały daleko (co widać na zdjęciach).

sponsorenault


Zobacz także:

RAJDY

RAJD POLSKI 2017


 

Przez niewłaściwe zachowanie się widzów odwołany być musiał jeden odcinek specjalny (Chmielewo). A tak wyglądała rywalizacja.

Deszcz, błoto i bardzo śliska nawierzchnia – z takimi warunkami musiało się zmierzyć 47 załóg, które przystąpiły do piątkowego etapu. Po całym dniu rywalizacji i pokonaniu 9 odcinków specjalnych na czele klasyfikacji znajdują się Thierry Neuville i Nicolas Gilsoul. Belgijski duet minimalnie wyprzedza Otta Tänaka i Martina Jarveoję oraz Jariego- Matti Latvalę i Miikkę Anttilę. To oznacza, że na wirtualnym podium znajdują się załogi w trzech różnych samochodach.

rp_1_2

Od samego rana nad Mazurami unosiły się ciemne chmury i padał rzęsisty deszcz, który zamienił szutrowe OS-y w błotniste dukty. Była to woda na młyn dla załóg otwierających listę startową, zwłaszcza dla lidera klasyfikacji kierowców, Sébastiena Ogiera, który jasno stwierdził, że tylko w takich warunkach ma realne szanse na powtórzenie sukcesu z sezonów 2014 i 2015.

Pierwszy dzisiejszy odcinek specjalny liczył zaledwie 6,52 km. Najlepszym czasem popisał się na niej aktualny wicelider punktacji mistrzostw świata Thierry Neuville, a za nim uplasowali się kolejno: Jari-Matti Latvala i wspomniany Ogier. Załogi jadące z tyłu stawki narzekały na bardzo trudne warunki na trasie, co miało bezpośrednie przełożenie na osiągane przez nie czasy.

O sporym pechu mógł mówić Craig Breen, który miał awarię dyferencjału i metę próby osiągnął z napędem na jedną oś. Niestety na tym odcinku groźnie wyglądające dachowanie miał brytyjski zawodnik Osian Pryce. Na szczęście zarówno on, jak i jego pilot Dale Furniss wyszli z tej kraksy bez szwanku.

Na OS Wieliczki najlepszy czas uzyskał Jari- Matti Latvala (Toyota GAZOO Racing WRT), który wysunął się na prowadzenie w rajdzie. Umocnił swoja pozycję wygrywając też następną próbę. Tam z rajdem pożegnała się załoga ekipy Toyota GAZOO Racing Esapekka Lappi i Janne Ferm.

rp_1_3

Pierwszą pętlę kończył odcinek Stare Juchy 1, na którym po zanotowaniu najlepszego czasu na drugą pozycję awansował Thierry Neuville.

W kategorii WRC 2 na czele stawki po czterech piątkowych oesach znajdował się Ole Christian Veiby (Skoda Fabia R5). Hubert Ptaszek i Maciej Szczepaniak plasowała się na 5. pozycji, a Wojciech Chuchała był siódmy.

– Nigdy wcześniej nie jechałem w takich warunkach, ale to dobra rozgrzewka przed Rajdem Wielkiej Brytanii – mówił Ptaszek.

– Warunki są niesamowicie trudne i myślę, że nikt się tego nie spodziewał. Zwłaszcza na pierwszej pętli chcieliśmy zobaczyć co się w ogóle wydarzy. Jest wiele pułapek na trasie i bardzo łatwo można zakończyć rajd nawet z błahego powodu. Po pierwszej pętli jesteśmy o wiele mądrzejsi i teraz pozostaje nam adaptacja do panujących warunków. Naszym założeniem była jazda bez przygód, bo na bardziej agresywną postawę jeszcze przyjdzie czas – opowiadał mistrz Polski z 2014 roku z Automobilklubu Polski.

rp_1_5

Dwie pozycję za nim znajdował się Łukasz Pieniążek.

– Jestem zadowolony, ponieważ dotarliśmy do serwisu. To jest dla nas najważniejsze na tę chwilę. Warunki są ekstremalne, a na ostatnim odcinku w pętli mieliśmy mnóstwo przygód. Teraz spróbujemy coś zmienić w ustawieniach samochodu, aczkolwiek nie wiem czy cokolwiek może w tych warunkach dobrze zadziałać. Mamy nadzieję pozostać na trasie i dojechać ten dzień bez przygód. W takich warunkach zdecydowanie brakuje mi doświadczenia, ale cały czas się uczę i robię co w mojej mocy aby jechać skutecznie – przyznał kierowca z Częstochowy.

Jedenasta lokata w WRC 2 należała do Jarosława Kołtuna.

– Jest bardzo ślisko, ale wszyscy mają takie same warunki. Staramy się w jakiś sposób przetrwać. Naprawdę nie jest łatwo. Rajd jest długi i zobaczymy jak będzie się rozwijać sytuacja. Odpadł nam kawałek zderzaka, ale na takim rajdzie to nic strasznego – twierdził kierowca Forda Fiesty R5.

W WRC 3 Jakub Brzeziński (Citroen C3) zajmował 7. miejsce ze stratą 44,5 sek. do lidera tej kategorii Denisa Rådströma (Ford Fiesta R2T), który jednocześnie liderował w Junior WRC.

rp_1_4

– Nie jestem w stanie szybciej pojechać tym samochodem. Walczymy z ustawieniami. Nasze auto ma bardzo duży moment obrotowy i każde dotknięcie gazu w tych warunkach powoduje natychmiast utratę przyczepności. Nie jestem w stanie pojechać nawet paru sekund szybciej, bo to będzie niebezpieczne. Modlę się, aby trasa wyschła, bo na testach jeździliśmy po suchej i wilgotnej nawierzchni ale nie w tak ekstremalnych warunkach – przyznał nasz eksportowy “Colin”.

Na drugim przejeździe próby Chmielewo przy trasie zebrało się zbyt wielu niesubordynowanych kibiców i ze względów bezpieczeństwa organizator postanowił odwołać tę próbę. W tej sytuacji druga pętla rozpoczęła się na OS-ie Wieliczki 2, który dość niespodziewanie zapisał na swoje konto debiutujący za kierownicą Forda Fiesty RS WRC Teemu Suninen.

Na drugim przejeździe odcinka Świętajno doszło do zmiany lidera. Został nim Ott Tänak, a najlepszy czas na próbie zanotował Thierry Neuville.

Po odpadnięciu z rywalizacji Gusa Greensmitha, w WRC 2 walka o prowadzenie toczyła się pomiędzy Ole Christianem Veiby i Pontusem Tidemandem.

rp_1_7

Hubert Ptaszek i Maciek Szczepaniak zaliczyli dachowanie na siódmym OS-ie. Uszkodzenia samochodu były tak poważne, że zostali zmuszeni do wycofania się z dalszej rywalizacji.

– Jestem trochę oszołomiony. W prawym zakręcie, w którym prawie się nie hamuje, wystrzeliliśmy niespodziewanie w lewą stronę. Auto w takiej sytuacji nie powinno się tak zachować i było to dla nas dużym zaskoczeniem. Przy pełnej prędkości zaczęliśmy rolować i uderzyliśmy w betonowe słupy, które bardzo uszkodziły nasz samochód. Zniszczenie pojazdu, a przede wszystkim naruszona klatka bezpieczeństwa, wykluczyło nas z dalszej rywalizacji. Mieliśmy bardzo dobre tempo i byliśmy najszybsi z Polaków, co cieszy. Ale szkoda, że nie udało się dowieźć tej przewagi do mety – powiedział rozgoryczony Hubert Ptaszek.

Po wypadku Huberta Ptaszka, najlepszym Polakiem w stawce był Wojciech Chuchała, który plasował się szóstej pozycji w WRC 2.

W WRC 3 i jednocześnie w Junior WRC po piątkowym etapie prowadził lider obu tych klasyfikacji Nil Solans, a Jakub Brzeziński zajmował po pierwszym pełnym dniu rywalizacji 6. pozycję w tej kategorii.

rp_1_6

Sprinterska próba Mikołajki Arena, gdzie rywalizacja odbywa się w parach nie przyniosła większych zmian w klasyfikacji generalnej.

Na sobotę zapowiadana jest już bardziej przyjazna pogoda. Podczas najdłuższego etapu zawodnicy będą mieli do pokonania kolejnych dziewięć wymagających odcinków specjalnych. Rywalizację dnia tradycyjnie zakończy trzeci i jednocześnie ostatni w zawodach przejazd próby Mikołajki Arena.

Wyniki po 1. etapie Orlen 74. Rajdu Polski
1. Thierry Neuville i Nicolas Gilsoul (Hyundai i20 Coupe WRC) – 56.21,2 min.;
2. Ott Tanak i Martin Jarveoja (Ford Fiesta WRC) – strata 1,3 sek.;
3. Jari-Matti Latvala i Miikka Anttila (Toyota Yaris WRC) – 6,6 sek.;
4. Sébastien Ogier i Julien Ingrassia (Ford Fiesta WRC) – 35,1 sek.;
5. Hayden Paddon i Sebastian Marshall (Hyundai i20 Coupe WRC) – 39,6 sek.;
6. Dani Sordo i Marc Marti (Hyundai i20 Coupe WRC) – 51,7 sek.;
7. Teemu Suninen i Mikko Markkula (Ford Fiesta WRC) – 1.11,0 min.;
8. Juha Hänninen i Kaj Lindström (Toyota Yaris WRC) – 1.28,9 min.;
9. Stéphane Lefebvre i Gabin Moreau (Citroën C3 WRC) – 1.37,0 min.;
10. Mads Østberg i Ola Floene (Ford Fiesta WRC) – 1.42,7 min.;
11. Elfyn Evans i Daniel Barritt (Ford Fiesta WRC) – 2.02,3 min.;
12. Andreas Mikkelsen i Anders Jaeger (Citroën C3 WRC) – 2.48,5 min.;
21. Wojciech Chuchała i Sebastian Rozwadowski (Ford Fiesta R5) – 7.58,2 min.;
22. Łukasz Pieniążek i Przemysław Mazur (Peugeot 208 T16) – 8.03,4 min.;
24. Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot (Ford Fiesta R5) – 8.32,0 min.;
34. Jakub Brzeziński i Robert Hundla (Citroën DS3 R3T) – 15.15,9 min.

Fot.: Jaanus Ree/ Red Bull Content Pool, Orlen Team, Hyundai i Citroen