RAJD VALAASKA 2018: SZEJA WALCZY O DZIESIĄTKĘ (1. ETAP)

Swój czwarty sezon startów na czeskich OS-ach bracia Jarosław i Marcin Szejowie rozpoczęli od obiecującego tempa, mimo że od ich ostatniego startu minęło już blisko pół roku.

Na otwierającej tegoroczną edycję Rajdu Valasska próbie Fulnek Polacy finiszowali na siódmej pozycji na 23 załogi w najmocniejszych samochodach klasy R5 i WRC.

---

Zobacz także:

RAJDY

---

 

Na kolejnym odcinku załoga GK Forge Kowax Racing zameldowała się już wyżej, bo na szóstym miejscu w klasyfikacji generalnej, ustępując jedynie ścisłej czeskiej czołówce, w tym zawodnikom zespołów fabrycznych i wielokrotnym mistrzom Czech. Dobrą passę przerwał pierwszy przejazd najdłuższego w rajdzie OS-u Lesna. Niewielki błąd na jednym z mocno zabrudzonych zakrętów skutkował uderzeniem w drzewo. Na tyle niegroźnym, by kontynuować rywalizację, ale jednocześnie na tyle poważnym, by znacząco pogorszyć prowadzenie samochodu.

Straty poniesione na trzecim odcinku specjalnym Szejowie zaczęli odrabiać już na kolejnych próbach. Ostatecznie Polacy awansowali o dwie pozycje i zdobyli punkt za wynik wywalczony w sobotnim etapie Rajdu Valasska.

W zawodach pewnie prowadzą pięciokrotni mistrzowie Czech, fabryczna załoga Skody – Jan Kopecky i Pavel Dresler. Druga lokata należy do kolejnego duetu wielokrotnych zdobywców tytułu w czeskim czempionacie, czyli Vaclava Pecha z Petrem Uhelem (Ford Fiesta R5). Podium uzupełnia kolejna z załóg fabrycznej ekipy Skody – Norwegowie Ole Christian Veiby i Stig Rune Skjærmoen.

Jutro zawodników czeka jeszcze drugi etap zaciętej rywalizacji w inauguracyjnej rundzie mistrzostw Czech. Na niedzielę organizatorzy zaplanowali osiem odcinków specjalnych o łącznej długości nieco ponad 90 km. Zakończenie Kowax Valasska Rally Valmez – o 15:35 na rynku w Międzyrzeczu Wołoskim.

Jarek Szeja (Automobilklub Polski): Naszym celem na drugą dzisiejszą pętlę Rajdu Valasska było odrobienie strat, zdobycie punktów za pierwszy etap i zachowanie szans na miejsce w pierwszej dziesiątce na koniec rajdu. To nam się udało dzięki temu, że pojechaliśmy dobrym i równym tempem – takim, jakie prezentowaliśmy na dwóch pierwszych oesach rajdu. Biorąc pod uwagę, że dla nas są to pierwsze kilometry w rajdówce od pół roku, podczas gdy lider zawodów ma już za sobą start w Rajdzie Monte Carlo, a także intensywne testy, to nasza postawa i forma są satysfakcjonujące. Oczywiście jutro chcemy przyspieszyć i walczyć o jak najwięcej punktów. Nie będzie to łatwe, nie tylko ze względu na stawkę, ale także fakt, że tegoroczna Valasska jest trudniejsza niż edycja 2017. Odcinki są dłuższe, bardziej kręte, leży na nich mnóstwo błota, a do tego nie brakuje miejsc, w których jedziemy „na odcięciu”, czyli z prędkościami rzędu 190 km/h.

Wyniki Kowax Valasska Rally Valmez 2018 po 1. etapie:
1. Jan Kopecky i Pavel Dresler (Skoda Fabia R5) – 47.02,4 min.;
2. Vaclav Pech i Petr Uhel (Ford Fiesta R5) – strata 29,5 sek.;
3. Ole Christian Veiby i Stig Rune Skjærmoen (Skoda Fabia R5) – 34,6 sek.;
4. Jan Dohnal i Michal Ernst (Ford Focus WRC) – 1.04,0 min.;
5. Jan Cerny i Petr Cernohorsky (Ford Fiesta R5) – 1.14,4 min.;
6. Jaromir Tarabus i Daniel Trunkat (Skoda Fabia R5) – 1.46,1 min.;
7. Martin Vlcek i Jindriska Zakova (Ford Fiesta R5) – 2.11,8 min.;
8. Filip Mares i Jan Hlousek (Skoda Fabia R5) – 2.19,5 min.;
9. Vaclav Kopacek i Barbora Rendlova (Ford Fiesta R5) – 2.34,1 min.;
10. Vojtech Stajf i Marketa Skacelova (Skoda Fabia R5) – 2.43,1 min.;
11. Jarek Szeja i Marcin Szeja (Ford Fiesta R5) – 2.47,1 min.;
12. Miroslav Jakes i Petr Machu (Skoda Fabia S2000) – 3.29,4 min.;
26. Łukasz Kotarba i Tomasz Kotarba (Mitsubishi Lancer Evo X) – 7.34,0 min.;
35. Maciej Lubiak i Tomasz Borko (Opel Adam R2) – 9.30,6 min.;
37. Łukasz Lewandowski i Piotr Białowąs (Peugeot 208 R2) – 9.41,0 min.;
Adam Stec i Dariusz Zdanowicz (Mitsubishi Lancer Evo X) – wycofanie po OS7.

Fot.: Jakub Rozmus