RAJD WISŁY 2015: POWIEDZIELI PO ZAWODACH

rw_po_1

Rajd Wisły, który odbywał się po raz 61. przyniósł duże emocje. Zawodnicy zmagali się z klasycznymi, trudnymi technicznie jedenastoma odcinkami specjalnymi.

Pogoda dopisała, kibice też. Nawet z nawiązką, przez co chwilami dojazdowe drogi do odcinków specjalnych czy parku serwisowego bardzo się korkowały…


Zobacz także:

RAJDY

RAJD WISŁY 2015


 

Na mecie, jak to zawsze bywa, nie brakowało szczęśliwych i niezadowolonych. oto co powiedzieli po rajdzie:

rw_po_15

Wojciech Chuchała (Automobilklub Polski – Ford Fiesta R2T 1.0 EcoBoost): Jesteśmy mega szczęśliwi że wystartowaliśmy w 61 Rajdzie Wisły. Dzięki zaciętej rywalizacji mogliśmy cały czas budować nasze doświadczenie i wiedzę jeżeli chodzi o samochody przednionapędowe. Co ciekawe był to mój pierwszy start przednionapędówką w Mistrzostwach Polski! Po drodze mieliśmy kilka przygód, które nas spowalniały ale i tak kiedy wszystko szło dobrze – byliśmy w stanie rywalizować i wygrywać, a to cieszy najbardziej. W tych okolicznościach drugie miejsce w klasyfikacji generalnej 2WD oceniam jako duży sukces zespołu, Fiesty o pojemności skokowej jednego litra oraz również nasz. Dzięki temu zrobiliśmy dobry krok, żeby osiągnąć coś więcej niż tytuł Mistrzów Polski, a mianowicie tytuły w Rajdowych Mistrzostwach Europy (ERC), które nam się marzą już w 2016 roku. Podziękowania kieruję w stronę moich Partnerów: Rexona – MOTIONsense, Franke, DIL SUROWCE WTÓRNE, Plast-Oil, MotoIntegrator, SJS, GoPro oraz ICEO za okazane wsparcie.

rw_po_9

Jakub „Colin” Brzeziński (Colin Team – Automobilklub Polski, Ford Fiesta R5):
Jestem bardzo zadowolony z czwartego miejsca na Rajdzie Wisły. Udało się w pełni zrealizować przedstartowe założenia i bez kłopotów dojechać do mety. Bardzo dziękuję kibicom, którzy będąc z nami swoją energią i zaangażowaniem dają mi mega kopa do walki. Super że byliście z nami. Atmosfera była naprawdę niesamowita. Chciałbym też podziękować wspaniałym ludziom, którzy uwierzyli w nasz sukces. To dzięki firmom: Go+Cars, Inter-Optyk, Eko-Wtór Jakubiec, Motul Polska, OFM i Stec Karton ten start był możliwy. Bardzo nas cieszy, że nasi sponsorzy byli obecni na rajdzie, mocno nas wspierali i dobrze się bawili.

Bartłomiej Boba: Bardzo to lubię, gdy plany zmieniają się w rzeczywistość. Od dawna wiem, że Colin to doskonały kierowca z dużym potencjałem. Jazda z nim samochodem R5 podczas Rajdu Wisły sprawiała mi wiele przyjemności. Jego styl jazdy powoduje, że mu w pełni zaufam, czuje się komfortowo i mogę skupić się na swojej pracy. Nasza przedstartowa taktyka została wypełniona w stu procentach. Wierzę w to, że ten wynik spowoduje, że w tym roku jeszcze się pościągamy. Teraz pora pomyśleć o kolejnych startach. Nie byłoby tego wyniku gdyby nie solidna praca chłopaków z Race Rentu i specjalisty od zawieszeń – Krzysztofa Gołębia.

rw_meta_20

Jarosław Szeja (GK Forge Rally Team – Automobilklub Polski, Subaru Impreza): Pierwszy start zespołu na polskich odcinkach w Subaru, spotkał się z bardzo pozytywnym odzewem tłumów kibiców, jakie zgromadziły się na trasie i gorąco dopingowały naszą załogę. Udział w tegorocznym Rajdzie Wisły będziemy bardzo dobrze wspominać. Nie ciążyła na nas presja wyniku, więc mogliśmy czerpać, jak najwięcej przyjemności z jazdy przed własną publicznością. Oczywiście, nie oznacza to, że nie pracowaliśmy na wynik, bo ten był dla nas również ważny. Odcinki były trudne, a warunki zmienne, dlatego nie można było pozwolić sobie na błąd i utratę koncentracji. Staraliśmy się jechać konsekwentnie swoim tempem, ale w wielu miejscach bez niepotrzebnego ryzyka. Mamy przed sobą na mecie same Fordy, czyli dużo szybsze samochody, więc cieszy tym bardziej, że byliśmy w stanie rywalizować w tym gronie. Zważywszy na to, jakie załogi nas wyprzedziły to wynik trzeba uznać, za bardzo dobry, zwłaszcza, że w gronie Subaru i Mitsubishi wygraliśmy wszystkie odcinki specjalne. Dziękujemy wszystkim kibicom za tak mocne wsparcie i za pomoc partnerom naszego zespołu naszym partnerom: GK FORGE – obróbka plastyczna metali, Extral Aluminium, Dwór Świętoszówka, Darma, Deco-Car, Eurogold, Roto, Minimax.

Marcin Szeje: Za nami bardzo cenny start. Nie tylko pod względem promocji naszego zespołu, czy chęci pojawienia się, po dłuższej przerwie na polskich odcinkach, ale również jako kolejne ważne doświadczenia. Z Jarkiem znamy te odcinki, więc w większym stopniu mogliśmy się skupić na jeździe i ustawieniach samochodu. Odcinki były bardzo wymagające i dla nas i dla samochodu, zwłaszcza przy prędkościach, jakie osiąga Subaru. Na początku października, ostatnia runda Mistrzostw Czech i dla nas najważniejszy rajd sezonu. Václav Kopáček i Jan Votava są bardzo blisko w punktacji, więc czeka nas ciężka walka o obronę drugiego miejsca, zwłaszcza że rajd skrócono do jednego dnia. Start w Rajdzie Wisły, dał nam dużo pozytywnej energii i motywacji, a to przyda się najbardziej. Zapraszam na Rally Klatovy. Trzymajcie mocno kciuki 3 października.

Bryan Bouffier (Ford Fiesta): Rajd był trudny, w wieloma krętymi, technicznymi zakrętami. Oczywiście jesteśmy bardzo zadowoleni ze zwycięstwa, ale nie przyszło nam ono łatwo.

rw_po_2

Łukasz Habaj (eSKY.pl Rally Team – Ford Fiesta R5): Gratuluje wygranej Bryanowi, należała mu się! Jeździmy tez po to, aby dostarczyć kibicom emocji. I tak było na Wiśle od początku do końca. To najważniejsze. Niestety po raz kolejny nie wyszliśmy z walki zwycięsko i to nie są dobre wieści. Jesteśmy tylko małym rajdowym zespołem, brakuje nam doświadczenia i rajdowego sprytu. Mieliśmy pewne problemy techniczne, straciliśmy dziesięć sekund po moim błędzie na Power Stage.

Tomasz Kuchar (Ford Fiesta R5): Wczorajszy dzień był kompletnie nieudany, jechałem po prostu źle. Dziś było super! W tak trudnym sezonie trzecie miejsce nie jest złe.

rw_po_10

Jan Chmielewski (Chmielewski Team – Automobilklub Polski, Citroën DS3-R3T ): Po rewelacyjnej pierwszej części sezonu, Rajd Wisły okazał się dla nas niezbyt łaskawy. Dobra jazda na piątkowym etapie, a także pierwszej pętli drugiego dnia nastrajała bardzo optymistycznie. Niestety moment dekoncentracji na ostatniej pętli i „podparcie się” tylnym kołem spowodowało skrzywienie tylnej belki zawieszenia. W efekcie nasz „Dees” chciał jechać w lewo i w prawo jednocześnie. Na dojazdówce próbowaliśmy przywrócić sprawność naszej rajdówce, aby znów móc szybko jechać, ale w „polowych” warunkach okazało się to niestety niemożliwe. Jazda niesprawnym samochodem do mety spowodowała spadek w wynikach. Jednak nie martwimy się tym, ciesząc się, że udało się ukończyć rajd i mimo kłopotów zająć drugie miejsce w klasie. Są też inne pozytywne strony tego startu – do momentu przygody prezentowaliśmy dobre tempo na tle kierowców, dla których były to „domowe” trasy. Dostaliśmy też świetny doping od kibiców, za który w tym miejscu serdecznie dziękuję. Myślami jesteśmy już na Rajdzie Nadwiślańskim – za niecałe dwa tygodnie dołożę wszelkich starań, aby pokazać się z jak najlepszej strony na odcinkach w okolicy Puław. Sponsorami naszego zespołu są: WESEM, właściciel marki NEO, Caffaro, Fuchs Oil oraz ZF – właściciel marki Sachs; patronat medialny sprawują Radio RMF-FM, TVP Kraków i wydawnictwo FENIKS MEDIA.

Jacek Nowaczewski: Prezentowane przez nas tempo było bardzo dobre, ale niestety przygoda na oesie Kubalonka spowodowała, że z Wisły wyjeżdżam z mieszanymi uczuciami. Mimo strat czasowych i spadku z pozycji liderów „ośki”, którą zajmowaliśmy po pierwszym etapie, jesteśmy na mecie i to jest najważniejsze. Zdobyliśmy 10 punktów w klasyfikacji kategorii 2WD, a te punkty mogą się okazać decydujące na koniec sezonu.

RW_PO_3

Łukasz Pieniążek (LP Rally Team – Automobilklub Polski, Peugeot 208): To nasze pierwsze podium w klasyfikacji aut przednionapędowych w karierze! Mamy więc powody do radości! Pomimo licznych problemów udało nam się uzyskać ten fantastyczny rezultat. To był trudny rajd, podczas którego parokrotnie musieliśmy jechać na limicie, ale jak widać opłaciło się to. Dziękuję kibicom za wspaniały doping. Mam nadzieję, że naszą widowiskową jazdą zdołaliśmy się odwdzięczyć za to wsparcie.

Jakub Gerber: Ogromnie się cieszę z tego naprawdę wspaniałego wyniku! Wyprzedziło nas tylko dwóch naprawdę doświadczonych zawodników, z którymi także udawało nam się wygrywać na poszczególnych odcinkach specjalnych. Łukasz po raz kolejny udowodnił, że potrafi jeździć bardzo szybko i skutecznie. Dziękuję kibicom za niesamowity doping!

oleks1

Maciej Oleksowicz (MotoIntegrator Castrol TRW Rally Team – Ford Fiesta R5): Staraliśmy się jechać dziś bezpiecznym tempem, ponieważ przede wszystkim chcieliśmy odzyskać pewność siebie po wczorajszej przygodzie. Na szczęście według obowiązujących regulaminów na koniec sezonu możemy odpisać jeden rajd, więc teraz musimy maksymalnie skupić się na pozostałych trzech rundach Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Chcieliśmy powalczyć o dodatkowe punkty na Power Stage’u, ale drobne błędy sprawiły, że zakończyliśmy ostatni OS na 4. pozycji. Jednak czekamy na decyzję Zespołu Sędziów Sportowych, gdyż według naszych wyliczeń powinniśmy być na 3. miejscu (wyniki nie zostały zmieniona i załoga zajęła czwarte miejsce – przyp. red.).

rw_po_5

Tomasz Kasperczyk (Tiger Rally Team – Ford Fiesta R5): Kolejny dobry rajd w naszym wykonaniu. Po nieco pechowej pierwszej części sezonu wróciła radość z jazdy i pewność na OS-ach. Odcinki specjalne Rajdu Wisły są jak zawsze bardzo wymagające i pełne zdradliwych miejsc, było więc co robić za kierownicą. Drugiego dnia pojechaliśmy zdecydowanie lepszym tempem a już za dwa tygodnie kolejny rajd, podczas którego postaramy się pojechać szybciej i powalczyć o wyższe lokaty.

Damian Syty: Jesteśmy na mecie Rajdu Wisły, dojechaliśmy na szóstym miejscu w klasyfikacji generalnej. Rajd udany, po pierwszym dniu w którym jechaliśmy nieco wolniej, udało się poprawić tempo OS-owe i pojechać zdecydowanie szybciej. Oczywiście do ścisłej czołówki jeszcze nieco brakuje, ale zabieramy się do pracy i w kolejnych rajdach postaramy się pojechać zdecydowanie szybciej.

rw_po_16

Grzegorz Musz (PSB Mrówka Rally Team – Renault Clio): Nieco inaczej wyobrażałem sobie nasz start w Rajdzie Wisły, do którego byliśmy bardzo dobrze przygotowani. Zaczęło się całkiem dobrym czasem na pierwszym odcinku (2 w klasie i 6 w 2wd), ale na kolejnej próbie uszkodziliśmy tylne koło i straciliśmy trochę czasu. Na drugiej pętli chcieliśmy przyspieszyć, jednak na jednym z szybkich zakrętów “odkleiło” niedogrzany tył i wykonaliśmy efektowny obrót, który na szczęście zakończył się na drodze. Nie były to jednak wielkie straty czasowe, natomiast rozczarowanie przeżyliśmy przed ostatnim odcinkiem specjalnym, do którego nie udało się wystartować. Powodem była pęknięta śrubka przy pedale sprzęgła… Nasz serwis sprawnie poradził sobie z tą drobną usterką i mogliśmy wrócić w systemie Rally2 do ścigania w trakcie drugiego etapu, który przejechaliśmy bez większego ciśnienia, konsekwentnie do mety. Zajęliśmy trzecie miejsce w swojej klasie i zdobyliśmy trochę punktów. To z całą pewnością pozytyw tego rajdu, choć oczekiwania przed startem mieliśmy dużo większe. Niestety mała śrubka skutecznie pokrzyżowała nasze plany. Serdecznie dziękuje wszystkim naszym partnerom: EREM, Rockwool, Bolix, TYTAN, Wkręt-Met, Prezydentowi Miasta Przemyśla, a w szczególności Grupie Polskie Składy Budowlane (MRÓWKA), za zaufanie i wsparcie, bez którego rywalizacja na najwyższym poziomie nie byłaby możliwa. Pozdrawiam także wszystkich kibiców, którzy dopingują nas przy trasie i także zza monitorów. Dzięki!

Bogusław Browiński: Rajd Wisły za nami. Organizatorzy przygotowali ciekawie skonfigurowane odcinki specjalne, a pogoda nie pomagała w podejmowaniu trafnych decyzji doboru opon, co dodatkowo podnosiło skalę trudności zawodów. Niestety drobna awaria techniczna w postaci pękniętej śrubki przy pedale sprzęgła miała bardzo duże konsekwencje, gdyż wyeliminowała nas z piątkowej rywalizacji. Mimo tego wyjeżdżamy z Wisły z potężnym bagażem nowych informacji i doświadczeń które, jestem przekonany zaowocują już w najbliższym Rajdzie Nadwiślańskim, na który serdecznie zapraszamy! Dziękujemy wspaniałym kibicom za doping i całemu zespołowi za włożony wysiłek w osiągnięcia mety.

ra_krec1

Rafał Kręcioch (Ford Fiesta R2): 61. Rajd Wisły to dla naszej załogi najlepszy tegoroczny start. Wszystko od początku układało się pozytywnie – zespół, samochód, załoga – każdy z tych elementów działał perfekcyjnie. W piątek wypracowaliśmy przewagę nad konkurentami z klasy, chociaż nietrafiony dobór opon na pierwszej pętli spowodował, że samochód trudno się prowadził. Na sobotę podjęliśmy decyzję, żeby nie ryzykować i pojechać bardziej taktycznie. Rywale nie dali nam jednak chwili wytchnienia i musieliśmy cały czas utrzymywać bardzo szybkie tempo, żeby pilnować prowadzenia. Zwycięstwo cieszy dużo bardziej, niż to z Rajdu Świdnickiego, ponieważ naprawdę było wywalczone i to na bardzo wymagających odcinkach. Wyrazy szacunku dla Marcina, Pawła i Rafała za walkę. Ten sukces jest dla mnie bardzo ważny, dlatego, że pozwolił mi naprawdę uwierzyć w siebie. Chyba po raz pierwszy w tym sezonie w 100 proc. zaufałem swojemu opisowi, a dzięki temu jazda dała mi ogromną satysfakcje. Oczywiście nic by z tego nie było, gdyby nie doświadczenie mojego pilota. To zwycięstwo to wspólny sukces całego zespołu: mój, Marcina i chłopaków z Evo-Tech, którzy nie tylko swoją pracą, ale i doświadczeniem bardzo pomogli. Dostaliśmy zastrzyk pozytywnej energii i już nie możemy doczekać się Rajdu Nadwiślańskiego. Dziękujemy wszystkim, którzy na Wiśle trzymali za nas kciuki.

Marcin Roik: Rajd Wisły zawsze był ważną imprezą w kalendarzu, ale jego 61. edycję będziemy wspominać wyjątkowo. Dla naszej załogi ten weekend był udany od startu do mety. Już podczas pierwszego etapu objęliśmy prowadzenie w klasie 4F, a założeniem na drugi dzień było utrzymanie prowadzenia i doprowadzenie tego wyniku do mety. Cel był trudniejszy niż mogło się wydawać, bo tempo rywali było naprawdę imponujące, ale udało się go zrealizować. Meta na pierwszym miejscu w klasie, na tak trudnych odcinkach wokół Wisły i okolic i przy tak licznej i mocnej konkurencji to naprawdę wielki sukces dla naszego zespołu. Wynik zawdzięczamy nie tylko bezbłędnej jeździe, ale także ogromnemu zaangażowaniu całego Evo-Tech oraz całej rzeszy ludzi, którzy pomagali przed i podczas rajdu. Podziękowania należą się również dla naszych żon za ich cierpliwość i wyrozumiałość.Na odcinkach las dopingujących nas rąk był nieocenioną motywacją. Już czekamy na kolejny start – do zobaczenia na Rajdzie Nadwiślańskim.

rw_jure2

Jacek Jurecki: Ford Fiesta R2T zrobił na nas bardzo pozytywne wrażenie, ale dużo czasu wymagało ode mnie przestawienie się na specyfikę jazdy samochodem z turbo. W kilku miejscach stare przyzwyczajenia wzięły górę i było trochę nerwowo. Pierwszy etap to mimo wszystko bardzo dobre tempo, które pozwoliło nam walczyć z czołówką „ośki”. Wszystko wyglądało bardzo pozytywnie i mocno zmotywowani wystartowaliśmy do drugiego dnia. Niestety „kapeć” na Kubalonce przekreślił nasze szanse na dobry rezultat. Staraliśmy się utrzymywać swoje tempo i odrabiać straty, ale ostatecznie do mety dojechaliśmy na czwartym miejscu w klasie i szóstym w 2WD. Pod względem wyniku weekend nie był dla nas udany, ale przejechane kilometry to ważne doświadczenie. Samochód, ma jeszcze pewne problemy „wieku dziecięcego”, ale jest w nim naprawdę duży potencjał i możliwości, co było widać po piątkowych czasach. Dziękujemy za emocje Rajdu Wisły kibicom, ekipie Evo-Tech i naszym sponsorom: Blachdom Plus, Wokar-Bis, ASC Bielsko-Biała, Hoja, Ireco Motorsport i Pokrycia Dachowe Pniok Sylwester.

Fot.: zespoły oraz Dominik Kalamus, Tomasz Macherzyński, Jakub Rozmus, Łukasz Krasowski, Arkadiusz Bar, Tomssz Filipiak,