RALLYCROSS: KUCHAR I GRZYBOWSKI WYGRYWAJĄ PO RAZ CZWARTY

mprc_4_r1

Polacy nadawali ton rywalizacji w czwartej rundzie Oponeo Mistrzostw Polski Rallycross, która toczyła się w nieznośnym upale na Litwie, na torze w miejscowości Vilkyciai.

Z warunkami na torze i rywalami najlepiej poradzili sobie zwycięzcy finałów w poszczególnych klasach, czyli Jacek Górniak, Łukasz Grzybowski, Łukasz Światowski, Paweł Melon i Tomasz Kuchar.

sponsorenault


Zobacz także:

SPORT

RALLYCROSS – JAKUB IWANEK


 

Jacek Górniak kontra „reszta świata” – 3:0. Kierowca Malucha o numerze 401 był najszybszy we wszystkich kwalifikacjach, więc zdobył w nich komplet punktów. Dzięki rezultatowi z ostatniej kwalifikacji drugie miejsce w wynikach zbiorczych wywalczył Mariusz Szczepański, a trzeci był Jerzy Szynkiewicz. Kompaktowa stawka Fiatów 126p sprawiła, że nie było półfinałów.

W finale od początku prowadził Górniak, ale tuż za nim „gęsiego” podążał Mariusz Szczepański. Starał się go wyprzedzić i szczególnie agresywnie robił to na asfaltowej sekcji toru. W pewnym momencie rywale „szli” nawet bok w bok po prostej startowej, ale ostatecznie to Górniak pierwszy przekroczył linię mety.

Walkę do samego końca toczyli Qba Sykucki i Jerzy Szynkiewicz i to ten pierwszy wyszedł z niej zwycięsko i stanął na najniższym stopniu podium.

mprc_4_r2

Klasa Seicento Cup

Tym razem passa Łukasz Grzybowskiego z Automobilklubu Polski była najbliżej przełamania, ale urzędujący mistrz klasy po raz kolejny nie oddał ani jednego biegu. Wygrał trzy kwalifikacje jak również i finał, w którym jednak jak równy z równym walczył z nim Szymon Jabłoński.

Był na tyle blisko, że parę razy „pocałował” jego tylny zderzak, a Grzybowski przez sporą część dystansu musiał praktykować solidną jazdę defensywną, by nie stracić kolejnego z rzędu zwycięstwa. Nie obyło się też bez kilku, całkiem konkretnych kontaktów pomiędzy zawodnikami.

Ostatecznie Jabłoński stracił do Grzybowskiego pół sekundy, a na podium znalazł się również Mariusz Nowocień. W finale tuż po starcie pecha miał Paweł Hurko, który wykręcił bączka i musiał odrabiać straty na kolejnych okrążeniach.

mprc_4_r3

Klasa RWD Cup

Wśród BMW E36 prym nadal wiódł Łukasz Światowski, który był najlepszy w kwalifikacjach, wygrywając w dwóch biegach. Kierowca z numerem 205 znakomicie spisał się również w półfinale, gdzie dobrze wykorzystał swoją pozycję i odjechał rywalom. Najbliżej niego trzymał się Andrzej Skrzek, a reszta zawodników stanowiła tło. W drugim półfinale ostry pojedynek toczyli Igor Sokulski i Przemysław Wójcicki, którzy wielokrotnie ścierali się bok w bok.

Finał RWD Cup nie należał do najbardziej zajmujących. Igor Sokulski wyprzedził co prawda Łukasza Światowskiego, ale gdy wywieszono flagę w szachownicę, to Światowski ujrzał ją pierwszy. Dobrym wyczuciem strategicznym popisał się Gigi, który zajął trzecie miejsce na podium tuż za Igorem Sokulskim.

mprc_4_r4

Grupa SuperNational

Zwycięstwami w kwalifikacjach grupy zrzeszającej najmocniejsze auta z napędem na jedną oś podzielili się Rafał Berdys w przednionapędowym Citroenie Saxo oraz Paweł Melon z Automobilklubu Polski prowadzący BMW M3. W pierwszym półfinale oba BMW (drugie prowadzone przez Łukasza Zolla) najlepiej wystrzeliły z linii startowej.

Arvid Polak (Honda Civic) nieco za późno próbował blokować Zolla przez co dwaj zawodnicy zderzyli się na prostej startowej. Z kolei drugi półfinał stał pod znakiem walki Rafała Berdysa z Alanem Wiśniewskim (Citroen C2) z której zwycięsko wyszedł ten pierwszy. Finał był popisem Pawła Melona, który był zdecydowanie najszybszym zawodnikiem – nie dość, że prowadził od startu do mety, to również osiągnął najlepszy czas jednego okrążenia.

Kierowca BMW znakomicie wykorzystał swój start z pierwszego rzędu i odjechał rywalom tuż po tym jak zapaliły się zielone światła. Najlepszym sprinterem okazał się Łukasz Zoll z Automobilklubu Rzemieślnik, współorganizatora cyklu MPRC, który bardzo szybko przebił się do czołówki i na dwóch pierwszych miejscach długo oglądaliśmy dwa BMW. Zolla zajadle gonił Rafał Berdys, a tuż za nim był Alan Wiśniewski.

mprc_4_r5

Ostre pojedynki na torze doskonale wykorzystał tegoroczny debiutant, Radosław Raczkowski (Volkswagen Polo), który wywalczył drugie miejsce za Pawłem Melonem. Na podium znalazł się również Rafał Berdys. świetnie zaprezentował się także Jakub Iwanek (Opel Astra) w barwach NewsAuto.pl.

Grupa SuperCars

Kwalifikacje w najbardziej prestiżowej rallycrossowej grupie przebiegały w mieszanym, polsko- litewskim towarzystwie. Pierwsze z nich zakończyły się zdecydowanym triumfem Polaków, gdyż najszybszy był Tomek Kuchar, a drugi najlepszy rezultat osiągnął Marcin Gagacki. W drugich najlepszy był litewski wyjadacz Paulius Pleskovas, ale w trzecich nie miał już szczęścia i po awarii opuścił tor przed metą wyścigu.

Finał SuperCars odbył się już wyłącznie wśród kierowców startujących w MPRC, oglądaliśmy więc w pełni krajowy wyścig. W nim już na starcie ani sekundy nie zmarnował Kuchar, który objął prowadzenie i nie oddał go aż do mety. Największych emocji dostarczał pojedynek koło w koło pomiędzy Dariuszem Topolewskim (Volkswagen Polo) oraz Mikołajem Otto (Mitsubishi Lancer RX) z Automobilklubu Polski. Na podium oprócz Kuchara ostatecznie znaleźli się Gagacki oraz Dariusz Topolewski.

POWIEDZIELI

Tomasz Kuchar: Dobrze mi się jechało i cisnąłem naprawdę mocno. Fajnie było wygrać polski finał, ale szkoda, że doszło do rozdziału i nie jechaliśmy z Litwinami. Na pewno dodałoby to rywalizacji więcej kolorytu. Oczywiście pewnie jedni byliby mniej zadowoleni, inni bardziej, bo komuś przepadłyby punkty. Cała polska czołówka była szybsza od Pleskovasa w kwalifikacjach, a także na poszczególnych okrążeniach, więc fajnie byłoby się sprawdzić w finale. Mieliśmy drobne problemy z samochodem, gdyż temperatura wody i oleju była dosyć wysoka, jednak pierwszy raz jechaliśmy tym autem przy takich upałach. Mam nadzieję, że krzywda mu się nie stanie, jednak dla mnie nie było to problem, gdyż lubię saunę i często w niej bywam, więc w takim ukropie czułem się jak ryba w wodzie.

mprc_4_r6

Marcin Gagacki: Przy tej temperaturze i z taką konkurencją drugie miejsce jest świetnym wynikiem. Start nie poszedł mi zbyt dobrze, jednak zdecydowałem się na joker lapa na pierwszym okrążeniu. Wpasowałem się za Maćka Cywińskiego, więc szybko trzeba było znaleźć sposób na wyprzedzenie go. Udało mi się to zrobić jak w Formule 1 – na dohamowaniu do trudnego zakrętu, po długiej prostej zająłem miejsce po wewnętrznej, opóźniłem hamowanie i znalazłem się przed nim. Później goniłem Mikołaja Otto i Darka Topolewskiego, systematycznie odrabiałem straty i ostatecznie skończyłem na drugim miejscu. Zdobyliśmy cenne punkty, walczymy bardzo mocno, jednak Tomek jest niedościgniony, gdyż ma najlepszy sprzęt, ale się nie poddajemy.

Dariusz Topolewski: Polo zaczęło działać tak jak powinno, co najbardziej cieszy, a ja także poprawiam swoje umiejętności. Miałem trochę pecha w pierwszym biegu kwalifikacyjnym, bo zostałem wzięty w „kanapkę” przez dwóch Litwinów, jednak dalej było już tylko lepiej. Lubię ten tor, tak samo jak jazdę po szutrze, więc zawsze z przyjemnością tutaj przyjeżdżam. Teraz skupiamy się na domowej rundzie w Toruniu i mam nadzieję, że tam powalczymy jeszcze skuteczniej.

Paweł Melon: Lepiej być nie mogło. Tylko o 0,008 sekundy przegrałem pierwszy bieg kwalifikacyjny, ale wszystkie kolejne, łącznie z finałowym wygrałem. Samochód był bezawaryjny, ja jechałem całkiem nieźle, w dodatku pogoda dopisała, więc było naprawdę dobrze. Lubię Litwę, uwielbiam tu przyjeżdżać, zawsze jest tu świetna atmosfera i tor, jakiego w naszym kraju brakuje.

mprc_4_r7

Rafał Berdys: Pierwszy kontakt torem na Litwie można uznać za udany. Czwarte miejsce jest chyba jednym z najgorszych, bo jest się bardzo blisko podium, ale jednak nie na nim. Na pocieszenie jest jednak drugie miejsce w klasie S1600. Bardzo mi się podobało, lubię ten tor, więc mam nadzieję, że jeszcze tutaj wrócimy. W kwestii kolejnej rundy, to przyznam szczerze, że wolę Słomczyn niż Toruń, ale na pewno będziemy próbować. Podczas poprzedniej wizyty na tym obiekcie mieliśmy małego pecha, jednak szanse na zwycięstwo zawsze są i tylko trzeba znaleźć się w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze.

Łukasz Światowski: Po trzecim zwycięstwie w czterech rundach trzeba być zadowolonym. Wszystko układa się zgodnie z naszymi założeniami przedsezonowymi i oby tak dalej. Wyniki są efektem testów przed rozpoczęciem mistrzostw, mamy świetnie przygotowany samochód, pracowałem także nad kondycją fizyczną. Każdy z tych czynników teraz procentuje, dzięki czemu cały czas jestem na czele.

KLASYFIKACJA OPONEO MISTRZOSTW POLSKI RALLYCROSS (po 4. rundzie)

Klasa 126p Cup
1. Jacek Górniak – 91 pkt.;
2. Mariusz Szczepański – 82 pkt.;
3. Jerzy Szynkiewicz – 55 pkt.;
4. Damian Stachowiak – 52 pkt.;
5. Mariusz Bruś – 51 pkt.;
6. Jakub Sykucki – 29 pkt.;
7. Arkadiusz Górniak – 28 pkt.;
8. Paweł Żeromiński – 14 pkt.

Klasa SC Cup
1. Łukasz Grzybowski – 114 pkt.;
2. Mariusz Nowocień – 78 pkt.;
3. Szymon Jabłoński – 69 pkt.;
4. Piotr Budzyński – 56 pkt.;
5. Kamil Stachowiak – 47 pkt.;
6. Karol Dombrowicki – 44 pkt.;
7. Piotr Piętak – 39 pkt.;
8. Łukasz Żakowski – 33 pkt.

Klasa RWD Cup
1. Łukasz Światowski – 114 pkt.;
2. Przemysław Wójcicki – 96 pkt.;
3. Andrzej Skrzek – 72 pkt.;
4. Igor Sokulski – 71 pkt.;
5. Wiktor Mączkowski -68 pkt.;
6. Jerzy Bieńkowski – 65 pkt.;
7. Paweł Konecki – 42 pkt.;
8. Wojciech Topolewski – 39 pkt.

Grupa SuperNational
1. Radosław Raczkowski – 96 pkt.;
2. Alan Wiśniewski – 91 pkt.;
3. Łukasz Zoll – 80 pkt.;
4. Paweł Melon – 78 pkt.;
5. Rafał Berdys – 76 pkt.;
6. Damian Litwinowicz – 58 pkt.;
7. Tomasz Łoza – 44 pkt.;
8. Jakub Iwanek – 37 pkt.

Grupa SuperCars
1. Tomasz Kuchar – 108 pkt.;
2. Marcin Gagacki – 86 pkt.;
3. Mikołaj Otto – 84 pkt.;
4. Maciej Cywiński – 61 pkt.;
5. Dariusz Topolewski – 61 pkt.;
6. Mateusz Ludwiczak – 46 pkt.;
7. Jacek Ptaszek – 40 pkt.;
8. Robert Czarnecki – 24 pkt.

Fot.: Maciej Niechwiadowicz