VOLKSWAGEN CASTROL CUP 2014: POWIEDZIELI PRZED 1. RUNDĄ

VWC 1b

Pierwsza runda tegorocznej rywalizacji w Volkswagen Castrol Cup rozegrana zostanie na torze Hungaroring. W tym sezonie kierowcy ścigać się będą w Golfach GTi podczas siedmiu serii zawodów.

Do pucharu zgłosiło się 22 zawodników z ośmiu krajów. Podobnie jak w latach ubiegłych, tak i tym razem walka o zwycięstwo będzie zacięta – startujący dysponują bowiem samochodami o podobnych parametrach. O wynikach zadecyduję więc umiejętności prowadzących auta oraz serwisów oraz oczywiście… szczęście.


Zobacz także:
SPORT
VOLKSWAGEN CASTROL CUP


Wypowiedzi przed I rundą Volkswagen Castrol Cup 2014 na torze Hungaroring:

VCC 2b

Marcus Fluch: Moim celem na ten sezon jest jazda w czołówce i walka o końcowy triumf. Wiem, że kluczem do tego jest przede wszystkim równa forma i zdobywanie punktów w każdym z wyścigów. Hungaroring to trudny i zdradliwy tor, który stawia kierowcy spore wymagania, co mnie bardzo cieszy, bo właśnie takie obiekty lubię najbardziej. Przed tym sezonem sporo trenowałem na lodzie, na zamarzniętych jeziorach na północy Szwecji. Każdy kilometr przejechany za kierownicą jest niezwykle cenny i ważny w kontekście rywalizacji sportowej, a jazda po lodzie to świetna nauka kontrolowania samochodu. Bardzo się cieszę, że po raz kolejny będę miał okazję ścigać w Volkswagen Castrol Cup. Jeździłem Golfem podczas przedsezonowych testów na Słowacji, ale już nie mogę się doczekać kolejnych kilometrów za jego kierownicą. Do zobaczenia na Węgrzech!

VCC 5

Jakub Litwin: Za mną udane, bo wygrane, oficjalne testy na Slovakia Ringu i prywatne treningi na Lausitzringu. Ostatnie dni poświęciłem na zajęcia ogólnorozwojowe i trening refleksu. Uważam więc, że jestem bardzo dobrze przygotowany do nowego sezonu. Zdaję sobie sprawę z silnej konkurencji, ale tak jak zapowiadałem wcześniej, interesuje mnie jedynie walka o zwycięstwo i to nie tylko na Hungaroringu, ale także w końcowej klasyfikacji Pucharu. Przy okazji chciałbym bardzo serdecznie podziękować osobom i firmom, które wspierają moje starty w tym sezonie. Obiecuję ich nie zawieźć, a szczególnie Wojtka Staniszewskiego, któremu bardzo dużo zawdzięczam. Dziękuję więc: STS LOGISTIC, GROCLIN GROUP, RALLY SHOP, MA FRA, VW DANELCZYK, VW ŁOPIŃSKI. Cieszę się, że „jedziemy razem”. Wszystkim sponsorom, przyjaciołom i kibicom życzę wielu sportowych emocji i wrażeń zapraszając jednocześnie do kibicowania Golfowi z numerem 21. A emocji z pewnością nie zabraknie!

Jonas Gelzinis: Do pierwszej rundy podchodzę raczej ostrożnie. Nigdy wcześniej nie jeździłem na Hungaroringu, a dodatkowo potrzebuję jeszcze trochę więcej czasu, by dokładnie poznać pucharowego Golfa. Nie zakładam, które miejsce chciałbym zająć na Węgrzech, zależy mi na tym, żeby oswoić się z nowym cyklem i samochodem, a w kolejnych rundach kończyć wyścigi w pierwszej piątce. Podczas testów na Słowacji sporo czasu poświęciłem na naukę korzystania z systemu Push – to – Pass, bo wiem jak istotny jest w wyścigu. Popracowałem nad taktyką, niezbędną by odpowiednio rozłożyć możliwości skorzystania z tych dodatkowych 50 KM. Myślę, że najważniejsze jest skorzystanie z systemu na pierwszych okrążeniach, żeby zbudować sobie jak największą przewagę, a następnie umiejętnie ją kontrolować.

VCC 3b

Paweł Krężelok (Krężelok Racing Management): Każdy z zawodników czeka na swój pierwszy start w sezonie. Każdy z nas chce udowodnić, że wywiady, komentarze będą miały pokrycie. Przed testami na torze Slovakia Ring nikt nie postawiłby mnie na pierwszym polu. Jednak to ja i mój samochód z numerem 23 widniał na tej pozycji. Jestem gotowy na ciężką pracę w tym roku. Cel został ustalony już wcześniej. Chcę być najszybszy i tylko tymi kategoriami myślę odkąd zacząłem uprawiać sport. Wiem doskonale, że na torze wyścigowym plany mogą zostać zburzone w jednej chwili. Nad tym właśnie pracuję najciężej przed pierwszą rundą aby przygotować siebie, moje myślenie w konkretnych sytuacjach. Chcę prowadzić wyścig i wiem jak to robić! Nie chcę nikomu udowadniać, że należy mi się szacunek na torze. Reprezentuję zespół otoMoto Team i tak jak to zrobił w zeszłym roku Mateusz Lisowski, postaram kontynować je sukcesy. Nie znaczy to, że stawiam siebie już w tym momencie na jego miejscu, ale wiem, że w serii VWCC stać mnie na dużo. Auto mi pasuje idealnie, tory, na których odbywają się poszczególne rundy, są dla mnie. Czas na mnie i na poważny sprawdzian moich umiejętności. Chcemy być najlepsi dla siebie, partnerów, naszych kibiców…

Jan Kisiel: Rywalizacja w tym sezonie może być jeszcze bardziej zacięta niż w 2013 r. Ja na pewno jestem na to gotowy, bo przez całą zimę solidnie przygotowywałem się do sezonu. Węgierski tor jest jednym z moich ulubionych. W zeszłym roku udało mi się tam wygrać, więc w tym sezonie postaram się o powtórzenie tego wyniku. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony, będę walczyć o każdy ułamek sekundy.

VCC 4b

Jerzy Dudek: Golf bardzo dobrze trzyma się drogi. Jadąc na szybkim łuku, czujesz, jak w twoim ciele wszystko przemieszcza się w różne strony. To uczucie dodaje adrenaliny i strasznie mnie kręci. Liczy się refleks, ale i opanowanie, które szybko może przesądzić o twojej pozycji startowej. Będąc na torze jesteś zdany tylko na siebie, musisz szybko podejmować decyzje. W tegorocznym Volkswagen Castrol Cup startuję jako pełnoprawny zawodnik. Przygotowania trwały cały rok, a teraz – do pierwszego wyścigu zostało już tylko kilka dni. Im bliżej do startu, tym mocniej adrenalina buzuje mi w żyłach. Gdy jesteś na torze, sam w samochodzie i musisz walczyć o swoje, to zabawa się już kończy. Przeciążenia, jakie czuje się w Golfie przy 180 km/h także podnoszą emocje. To mnie strasznie kręci. Przed startem na Hungaroring jestem podekscytowany jak przed debiutem w Liverpoolu czy Realu Madryt. Jestem gotowy. Do zobaczenia na Węgrzech.

VCC_8a

Gosia Rdest: Sezon 2014 stoi u mnie pod znakiem wielkich zmian. Moje dotychczasowe doświadczenie sportowe zdobywałam w pojazdach napędzanych na tył: najpierw w kartingu, potem za kierownicą rajdowej BMW i w formułach. Przesiadka do przednionapędowego Golfa jest więc dużym wyzwaniem – będę musiała nauczyć się nowych odruchów za kierownicą, nowych zachowań, które pozwolą dobrze wykorzystać potencjał wyścigowego auta i dojeżdżać do mety na satysfakcjonujących miejscach w pierwszej piątce, a być może również na podium. Na pewno dużą rolę podczas wyścigów odegra odpowiednia taktyka stosowania systemu Push-to-Pass. Przyciski zwiększające moc o dodatkowe 50KM nadal stanowią dla mnie nowość, a ich umiejętne wykorzystanie może być kluczem do sukcesu. Podczas wyścigu na Hungaroringu systemu możemy użyć aż 19 razy.

VWCC_9a

Maciej Steinhof (Atlas Racing): Sezon zaczynamy od Hungaroringu. Bardzo lubię się na nim ścigać. To niezwykle wymagający i techniczny tor. Nie ma tutaj wiele miejsce do wyprzedzania, a niektóre partie są bardzo wąskie. Dlatego kluczowe będą dobre czasy uzyskane w kwalifikacjach. Naszym celem jest walka o zwycięstwo, a przynajmniej miejsce na podium. Zdaję sobie, że nie będzie to łatwe przy tak mocnej konkurencji, ale jesteśmy bardzo zmotywowani. W tym sezonie chcemy się skupić się na walce o najwyższe miejsca. Oczywiście marzy mi się zwycięstwo na koniec serii, ale miejsce na „pudle” też byłoby świetnym wynikiem. Okres przerwy dość intensywnie przepracowaliśmy: dużo trenowałem, ćwiczyłem fizycznie, pracowałem nad koncentracją. Myślę, że czeka nas bardzo wymagający sezon. Cieszę się, że jest tylu znakomitych zawodników, bo taka konkurencja motywuje mnie i cały zespół do jeszcze większej pracy. Jesteśmy dobrze przygotowani i bardzo pozytywnie nastawieni do czekających nas wyzwań w tegorocznym VW Castrol Cup. Dziękujemy sponsorom, firmom Atlas i Dragon za wsparcie.

VCC_10a

Dominik Kotarba- Majkutewicz (R8 Motorsport): Przede mną zupełnie nowe wyzwanie sportowe, jakim z pewnością są starty w Volkswagen Castrol Cup. Po dwóch sezonach spędzonych w Kia Lotos Race postanowiłem przesiąść się do mocniejszego samochodu. Mam zamiar spędzić w Volkswagenie dwa sezony, które mają być poświęcone na poznawanie torów wyścigowych i zbieranie cennego doświadczenia. Docelowo mam zamiar startować w cyklu Porsche Carrera Cup Deutschland. Na sezon 2014 nie wyznaczam sobie konkretnych celów, choć uplasowanie się w końcowej klasyfikacji w czołowej dziesiątce byłoby sporym sukcesem. W 2015 roku chciałbym już walczyć o miejsce na podium. Bardzo się cieszę, że zarówno na Hungaroringu, jak i w kolejnych rundach Volkswagen Castrol Cup będę współpracował z niezwykle utytułowanym kierowcą rajdowym, Leszkiem Kuzajem, który pełni rolę mojego instruktora.

hungng

Adam Rzepecki (Basenhurt A&T Racing Team): Głównie skupiałem się na poprawieniu toru jazdy, ponieważ ten, który znałem był dobry, ale niewystarczająco. I tu właśnie chcę podziękować Zbyszkowi Szwagierczakowi, który uzupełnił moje braki w torze jazdy. Czasy jakie robiłem na treningu były zaledwie sekundę gorsze niż czasy robione przez kierowców w takich seriach wyścigowych jak ETCC czy WTCC, oczywiście w Seacie Leonie Supercopa. Oprócz Slovakiaringu i Lausitzringu w Niemczech trenowałem na torze Most w Czechach . Z tym torem jestem bardzo zaprzyjaźniony Byłem na nim przez jeden dzień, w sumie nie cały, ze względu na to, że przez 2 godziny auto stało w boksie przez problemy technicznez oponami i ustawieniem geometrii. Treningi uważam za udane. Jestem świetnie przygotowany na rundy VWCC w tym sezonie. Muszę skupić się na wyścigu na Hungaroringu. Trudno mi powiedzieć czego się na niej spodziewać. Będzie trzeba się przyzwyczaić do nowych zasad kwalifikacji i sprawdzić jak radzą sobie nowi zawodnicy.

Fot.: zespoły oraz Marcin Kaliszka, Grzegorz Kozera