WYSOKA GRZĘDA BAJA DRAWSKO 2020: HOŁEK POKAZAŁ SIŁĘ

Krzysztof Hołowczyc i Łukasz Kurzeja, jadący tym razem nie MINI, lecz BMW X3 okazali się najszybsi na odcinku kwalifikacyjnym Wysoka Grzęda Baja Drawsko Pomorskie.

17,7-kilometrowa próba decydująca o kolejności startowej otworzyła finałową rundę sezonu w rajdach terenowych.


Zobacz także:

SPORT

DACIA DUSTER CUP


 

Wysoka Grzęda Baja Drawsko Pomorskie to trzecia odsłona walki o tytuły mistrzów Polski. Po odwołaniu niektórych, wcześniej planowanych eliminacji krajowych oraz tej na Węgrzech, w kalendarzu zostały wyłącznie zawody z bazą w miastach województwa zachodniopomorskiego – już rozegrane Baja Szczecinek, Wysoka Grzęda Baja Poland (Szczecin) i decydujące starcie w Drawsku Pomorskim.

Oprócz uczestników Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych, do rywalizacji na poligonie w Drawsku Pomorskim stanęli także uczestnicy czeskiego czempionatu, mistrzostw strefy Europy Centralnej (FIA CEZ), Dacia Duster Motrio Cup oraz Rajdowego Pucharu Polski Samochodów Terenowych (RPPST). Wymagająca trasa przyciągnęła także motocyklistów i quadowców, którzy walczą o punkty w ramach mistrzostw i Pucharu Polski w Rajdach Baja (MPRB i PPRB).

Wyniki odcinka kwalifikacyjnego wyłoniły dziesiątkę najszybszych kierowców, którzy następnie wybierali pozycje startowe do dwóch sobotnich oesów. Im lepszy wynik w kwalifikacjach, tym większe pole manewru przy wyborze. Właściwa decyzja to element taktyki, mający nierzadko wpływ na wyniki zawodów.

Podczas drugiej w tym roku wizyty rajdowych załóg na poligonie w Drawsku Pomorskim panowały znacznie bardziej sprzyjające i stabilne warunki, niż poprzednio. Najszybciej próbę pokonał Krzysztof Hołowczyc, pilotowany przez Łukasza Kurzeję. Na drugim miejscu uplasowali się Jakub Przygoński i Timo Gottschalk w Toyocie Hilux Overdrive, tracąc 12 sekund do Hołka.

W uzyskaniu lepszego czasu przeszkodziło im… stado żubrów, które zdecydowało się przekroczyć trasę OS-u przed ich samochodem. Trzeci rezultat należał do Michała i Julity Małuszyńskich w MINI John Cooper Works Rally (+15 sek.).

Tuż za podium – sekundę za Małuszyńskimi – uplasował się duet Goczał i Gospodarczyk, będący jednocześnie najszybszą załogą w grupie T4 (pojazdy UTV). Czołową piątkę odcinka kwalifikacyjnego skompletował Miroslav Zapletal – wielokrotny mistrz Polski, którego w Hummerze H3 Evo pilotem jest Marek Sykora (+20 sek.).

W klasyfikacji Dacia Duster Motrio Cup po piątku na czele widnieje załoga Pietrzycki i Pietrzycka. W tej kategorii czeka nas zacięta rywalizacja o tytuł. Na czele punktacji są Rzeżuchowski i Jermakow, ale różnice w tabeli są niewielkie, więc o mistrzostwo powalczy kilka załóg.

W grupie TH pierwszymi liderami zostali Soboń i Markowski (Nissan Navara D40), którzy w punktacji mają już ogromną przewagę nad kolejnymi załogami. Z kolei w T2 – grupie dla załóg w samochodach seryjnych, wstępne zwycięstwo odnieśli Piec z Marczewskim (Toyota Land Cruiser). Z Czech przyjechały dwie załogi w ciężarówkach. Na razie szybsi są Macik, Tomasek i Svanda w IVECO Powerstar.

Wśród motocyklistów rywalizujących w ramach MPRB najlepiej pierwszy OS pojechał Tomasz Dąbrowski na KTM EXC EFI, który wyprzedził Tomasza Wikowicza (KTM EXC 450F) oraz Joannę Modrzewską (Husqvarna FE 350). Jan Stolarczyk (Can Am Renegade) to najszybszy quadowiec – sklasyfikowany przed wiceliderem punktacji grupy Q4 Marcinem Wilkołkiem (Polaris Scrambler) oraz Remigiuszem Kusym (Can Am Renegade).

Kluczowy dzień

Graczyk i Pielużek w Can Am Mavericku X3 najlepiej rozpoczęli zmagania w grupie SSV Pucharu Polski. W tym cyklu toczy się także rywalizacja w grupach S1 i S2. W pierwszej lideruje duet Gołka i Gołka (Jeep Wrangler), a w drugiej Jazic i Kuszewski (Dacia Duster).

Na sobotę, 10 października organizatorzy rajdu przewidzieli dwa przejazdy odcinka specjalnego na terenie poligonu w Drawsku Pomorskim liczącego 142,5 km. Pomiędzy OS 2 i OS 3 zawodnicy pojawią się na serwisie w Drawsku Pomorskim. Wyniki zawodów, a także rozstrzygnięcia kwestii tytułów mistrzowskich, poznamy późnym popołudniem.

POWIEDZIELI

Jakub Przygoński
: Każdy tytuł ma znaczenie. Ten rok jest wyjątkowy, mam szansę walczyć o mistrzostwo Polski, którego jeszcze nie mam w swojej karierze. To mnie mocno motywuje. Liczę na dużo lepszą pogodę niż podczas Wysoka Grzęda Baja Poland, bo wtedy strasznie padało i trzeba było mieć mnóstwo szczęścia, żeby w ogóle przejechać trasę na Poligonie w Drawsku Pomorskim.

Michał Małuszyński: Liczymy na fajną trasę i dobrą jazdę. Sezon jest bardzo krótki, a my już mamy za sobą jeden rajd, którego nie ukończyliśmy, więc nie patrzymy w tabelę z punktami.

Krzysztof Hołowczyc
: Ogromnie się cieszę, że możemy się ścigać i że jesteśmy w Drawsku Pomorskim, które jest już chyba dla mnie miejscem magicznym. Przez ostatnie lata właśnie to miejsce i fantastyczna trasa na poligonie stały się moim domem. Czeka nas fajna rywalizacja.