ABU DHABI DESERT CHALLENGE: DĄBROWSKI PIĄTY, SONIK DRUGI

ADDC_5_1

Ostatni etap Abu Dhabi Desert Challenge, drugiej rundy Pucharu Świata FIA i pierwszej Mistrzostw Świata FIM, został odwołany z powodu złych warunków atmosferycznych. Wyniki nie zmieniły się więc w porównaniu z wczorajszym, czwartym etapem.

Samochodowa załoga Orlen Team Orlen Team, Automobilklubu Rzemieślnik i Automobilklubu Polski, Marek Dąbrowski i Jacek Czachor zajęła piąte miejsce w klasyfikacji generalnej, a Adam Małysz pilotowany przez Rafała Martona był siódmy. Najlepszym z Polaków okazał się znów Rafał Sonik. Metę na szóstym miejscu w klasie osiągnęli Jarek Kazberuk i Robin Szustkowski.


Zobacz także:

MOTOCYKLE

SPORT

ABU DHABI DESERT CHALLENGE 2015


 

Szalejąca na pustyni burza piaskowa uniemożliwiła organizatorom odpowiednie przygotowanie i zabezpieczanie trasy ostatniego etapu rajdu. Słaba widoczność i unoszący się w powietrzu piach uziemiły śmigłowce bezpieczeństwa, których obecność podczas każdego odcinka specjalnego jest warunkiem koniecznym. W takich okolicznościach organizatorzy podjęli decyzję o odwołaniu 5 etapu.

addc_5_7

Pustynny rajd będący drugą rundą eliminacji Pucharu Świata po rozegraniu czterech odcinków wygrał Rosjanin Vladimir Vasiliyev przed Holendrem Erikiem van Loonem i Brytyjczykiem Harrym Huntem. Dotychczasowy lider klasyfikacji generalnej rajdu, Katarczyk Nasser Al-Attiyah po końcowych odbiorach technicznych został zdyskwalifikowany przez sędziów!

Obie załogi samochodowe zajęły miejsca w pierwszej dziesiątce rajdu. Marek Dąbrowski z Jackiem Czachorem wywalczyli piąte miejsce, tracąc do lidera 2:09.40 godz., a Adam Małysz pilotowany przez Rafała Martona został sklasyfikowany na pozycji siódmej.

– Chcieliśmy przejechać rajd nie rozbijając samochodu i bez czasochłonnego kopania na wydmach. Można powiedzieć, że plan wykonaliśmy w 100 procentach”. Jedyne, co nas zaniepokoiło na trasie, to wczorajsza usterka, która pozbawiła nas dobrego miejsca w klasyfikacji generalnej. Brakuje nam jeszcze prędkości, nad czym będziemy pracować przed startem w kolejnej rundzie eliminacji – powiedział Jacek Czachor.

ADDC_5_2

– Najważniejsze, że po długiej przerwie razem przejechaliśmy długi rajd. To dla nas ważny element przygotowań w kontekście całego sezonu. Ostatecznie zajęliśmy piąte mi.ejsce. Na początku zawodów mogliśmy tylko marzyć o takiej lokacie. Przed nami kolejne rundy eliminacji, od jutra zaczynamy przygotowania do rajdu Sealine Qatar – dodał Marek Dąbrowski.

– Wiadomo, że to nie to samo, co zeszłoroczna druga lokata, ale jechaliśmy pierwszy raz MINI, zdobyliśmy cenne doświadczenie i coraz lepiej rozumiemy nowe auto. Nasz start zaliczamy zatem na plus. Szkoda tylko tego wczorajszego pecha, bo straciliśmy mnóstwo cennych minut. Ale cóż, świat kręci się dalej, a my idziemy do przodu. Kolejny rajd już pod koniec kwietnia, więc jesteśmy w pełni zmobilizowani i gotowi do rywalizacji – powiedział Adam Małysz.

ADDC_5_3

Punkty w długodystansowych rajdach cross- country zliczają się podwójnie w stosunku do wcześniejszej rundy, którą był rajd typu Baja (Baja Russia Northern Forest).

Jarek Kazberuk i Robin Szustkowski z LOTTO Team dotarli do mety swojego pierwszego rajdu Pucharu Świata FIA za kierownicą samochodu T2.

– Kiedy przyszliśmy rano na śniadanie, zobaczyliśmy pilotów helikopterów. Wtedy już wiedzieliśmy, że nigdzie dalej nie pojedziemy. Podszedłem jeszcze do ich stołu i trochę żartowaliśmy, ale potwierdzili nasze przypuszczenia – relacjonował Jarek Kazberuk.

Śmigłowce to podstawa bezpieczeństwa podczas rajdów terenowych. Latają nimi ratownicy medyczni, którzy udzielają pomocy poszkodowanym w wypadkach. Maszyny są tak rozmieszczone na trasie, by w każdy jej punkt dotrzeć w przeciągu maksymalnie 15 minut.

addc_5_4

– Bez nich żaden odcinek specjalny nie może się rozpocząć, a dziś widoczność wahała się pomiędzy 50 a 100 metrów, więc jazda po pustyni, a tym bardziej latanie ponad nią było niemożliwe. Wszystko przykryła piaszczysta mgła, a ludzie nosili maski żeby chronić usta i nos, bo pył fruwający w powietrzu wciska się w każdą szczelinę – tłumaczył Robin Szustkowski.

Odwołanie etapu oznacza, że duet Szkoły Mistrzów LOTTO zakończył rajd na 6. miejscu w klasie samochodów seryjnych (T2).

– Przyjechaliśmy tu głównie po naukę. Dopiero oswajamy się z naszym Fordem Raptorem, który przeszedł tu pierwszy poważny test. Poznaliśmy jego słabe i mocne strony, a mechanicy dowiedzieli się nad czym muszą jeszcze pracować. Widzę ogromny potencjał w tym samochodzie i bardzo mnie to cieszy w perspektywie kolejnych, zbliżających się rund Pucharu Świata FIA – podsumowywał Robin Szustkowski.

addc_5_5

Rafał Sonik zakończył zmagania w pierwszej rundzie Pucharu Świata FIM na drugim miejscu. Obrońca Pucharu Świata i zeszłoroczny triumfator Abu Dhabi Desert Challenge, choć nie liczył na odrobienie 25 minut straty do Mohameda Abu-Issy, był zawiedziony sytuacją.

– W trakcie tego rajdu tylko jeden dzień nie miałem problemów technicznych. Złapałem tempo i byłem najszybszy. Liczyłem, że po wczorajszej walce z napędem, skrzynią biegów i silnikiem, dziś poczuję trochę przyjemności z jazdy. Oczywiście zostaje odrobina niedosytu, więc za dwa tygodnie w Katarze na pewno będziemy ścigać się na zabój. Powtarza się sytuacja sprzed dwóch lat, kiedy Mohamed wygrał ze mną w Abu Dhabi Desert Challenge. Potem jednak ja wygrałem w Katarze i odwróciłem losy Pucharu Świata, zdobywając trofeum. Mam nadzieję, że tak będzie i w tym roku – zakończył z uśmiechem „SuperSonik”.

Upadek na wydmie pokrzyżował plany Kubie Piątkowi. Absolwent Akademii Orlen Team, do czasu feralnego 3 etapu utrzymywał równe tempo. Ostatecznie uplasował się w generalce na 42 pozycji.

ADDC_5_6

– Każdy rajd jest dla mnie bardzo ważny. Na trasie mogę podpatrywać najlepszych i zdobywać cenne doświadczenie. Jestem najmłodszym zawodnikiem w stawce najszybszej piętnastki, która regularnie meldowała się na mecie kolejnych odcinków, dlatego na każdym etapie staram się czerpać z tej rywalizacji jak najwięcej – powiedział Kuba Piątek.

Wśród jednośladów pewnie wygrał Marc Coma. Tegoroczny zwycięzca Rajdu Dakar w klasyfikacji generalnej wyprzedził o 11.55 Brytyjczyka Sama Sunderlanda. Podium uzupełnił Chilijczyk Pablo Quintanilla.

Kolejny rajd to ponownie wieloetapowy Sealine Qatar, który startuje już w niedzielę 19 kwietnia.

WYNIKI RAJDU

Samochody
1. Vladimir VASILIEV i Konstantin ZHILTSOV (Mini All4 Racing) – 14:52.48
2. Erik VAN LOON i Wouter ROS EGAAR (Mini All4 Racing) – strata 20.15.0
3. Harry HUNT i Andreas SCHULZ (Mini All4 Racing) – 59.05.0
4. Yazeed AL-RAJHI i Timo GOTTSCHALK (Toyota Hilux Overdrive) – 1:49.53.0
5. Marek DĄBROWSKI i Jacek CZACHOR (Toyota Hilux Overdrive) – 1:49.53
6. Orlando TERRANOVA i Bernardo GRAUE (Mini All4 Racing) – 2:07.01.0
7. Adam MAŁYSZ i Rafał MARTON (Mini All4 Racing) – 2:18.19.0
8. Ahmed AL FAHIM (Polaris RZR 1000) – 3:07.30.0
9. Ali AL KETBI i Javid WARIS (Nissan Patrol) – 3:58.44.0
10. Mohammed GULZAR (Polaris RZR 1000) – 4:07.58.0

Motocykle
1. Marc COMA (EKTM 450 Rally) – 14:49.05.0
2. Sam SUNDERLAND (KTM 450 Rally) – strata 11.55.0
3. Pablo QUINTANILLA (KTM 450 Rally) – 20.16.0
4. Ruben FARIA (KTM 450 Rally) – 28.01.0
5. Ricky BRABEC (Honda CRF 450 Rally) – 34.17.0
6. Mohammad AL BALOOSHI (KTM 450 Rally) – 44.48.0
42. Kuba PIĄTEK (KTM 450 Rally) – 3:31.37.0

Klasyfikacja generalna T2:
1. Mansour Al-Halei (Nissan) – 19:52.04
2. Hamad Al-Thani (Nissan) – 1:36.16
3. Denis Berezowskij (Nissan) – 2:36.33
6. Jarosław Kazberuk i Robin Szustkowski (Ford) – 7:47.58

Quady
1. Mohamed Abu-Issa – 16:42.34
2. Rafał Sonik – 24.43
3. Nelson Sanabria – 29.38
4. Kamil Wiśniewski – 2:02.19

Klasyfikacja Pucharu Świata FIM: 1. Mohamed Abu-Issa – 25 pkt.; 2. Rafał Sonik – 20 pkt.; 3. Nelson Sanabria – 16 pkt.; 4. Kamil Wiśniewski – 13 pkt.