BAJA ARAGON 2013: POLACY W CZOŁOWCE (1. ETAP)

LOTTO 1_baja a

Francuz, Stephane Peterhansel wygrał pierwszy etap Baja Aragon, 4. Rundy Pucharu Świata FIM w Cross Country. Polacy dojechali na wysokich pozycjach, Krzysztof Hołowczyc jako czwarty, Martin Kaczmarski jedenasty.

Sobotni, pierwszy odcinek specjalny o długości 157 kilometrów z miejscowości Teruel do Daroca należał do ekipy Monster Energy X-Raid. Pierwsze cztery miejsca zajęli zawodnicy tego teamu. Wśród nich, na czwartej lokacie, Krzysztof Hołowczyc z Automobilklubu Polski (2:01:39).


Zobacz także:
SPORT
BAJA ARAGON 2013: JADĄ HOŁOWCZYC I KACZMARSKI


Lepiej od niego pojechał Francuz Stephane Peterhansel (1:56:18), Hiszpan Nani Roma (1:58:39) oraz Niemiec Orlando Terranova (2:01:39). Drugi polski kierowca w Baja Aragon – Martin Kaczmarski z Lotto Team, ukończył OS na wysokim 11 miejscu. Do pierwszego zawodnika zabrakło mu 15 minut, a do Hołka – 8 minut 35 sekund.

– Jechałem jako pierwszy. Po wczorajszym sukcesie w prologu Baja Aragon, gdzie zajęłam piąte miejsce przypadło mi w udziale otwarcie pierwszego odcinka specjalnego. Z jednej strony nie jechałem w kurzu, czy wśród wolnych samochodów, z drugiej jednak, jadąc na początku miałem nieprzetartą nawierzchnię szutrową i mniejszą przyczepność do nierównej powierzchni. Na 30 kilometrze wyprzedził mnie Stephane Peterhansel, a później kolejni czołowi zawodnicy. Niemniej jednak udało się dojechać na 11 pozycji. Mam nadzieję, że w kolejnych etapach uda się wskoczyć do pierwszej dziesiątki – mówi Martin Kaczmarski, kierowca Lotto Team.

Ra 2_6880

Drugi odcinek specjalny

Martin Kaczmarski wraz ze swoim pilotem Bartłomiejem Bobą ukończyli drugi odcinek specjalny Baja Aragon na 7 pozycji, co daje im 8 miejsce w klasyfikacji generalnej. Zawodnicy mieli do pokonania ponad 200 kilometrów. Ekipa Lotto Team zrobiła to w bardzo dobrym czasie, 2 godzin 54 minut. To tylko 15 minut więcej niż triumfujący na odcinku Nani Roma i o 10 minut więcej niż Krzysztof Hołowczyc. Martin prowadził swóją Toyotę Hilux ze średnią prędkością 70 km/h. Dał się wyprzedzić jedynie legendom rajdów Cross Country, czym potwierdził swój olbrzymi potencjał.

– Po dzisiejszym dniu mogę stwierdzić, że Baja Aragon to trudny i wymagający rajd. Trasa jest różnorodna, są na niej zarówno szybkie sekcje, jak i kręte, nieco wolniejsze, ale bardzo trudne technicznie kawałki. Ze względu na wysoką temperaturę nawierzchnia jest bardzo twarda i sucha, ale miejscami, szczególnie na dużych wysokościach, zdarzają się mokre, błotniste fragmenty. Jutrzejszy dzień jest dużo łatwiejszy. Znamy już trasę i wiemy czego możemy się spodziewać – mówi Martin Kaczmarski, kierowca Lotto Team dodaje.

– Cieszymy się, że jesteśmy już na półmetku! Na razie wszystko idzie zgodnie z planem. Jedziemy czysto, nie mamy problemów z samochodem. Trasa w Aragoni jest bardzo trudna, na trasie jest dużo kamieni, więc musimy bardzo uważać. Mamy nadzieję, że uda się nam utrzymać wysoką pozycję – dodaje Bartek Boba, pilot Lotto Team.

Ra 1_szutry

Mimo iż na początku trasy triumfował Orlando Terranova, ustąpił on pozycji lidera Naniemu Roma. Najszybszy kierowca ukończył trasę w 2 godziny 39 minut, drugi 2 godziny 47 minut. Trzecie miejsce na drugim odcinku specjalnym należało do Krzysztofa Hołowczyca, który wyprzedził, mającego problemy z samochodem, Stephane Peterhansela. Na kolejnych miejscach znaleźli się: Erik Van Loon, Joan Jean-Louis Schlesser oraz Gert Huzink.

Jutro zawodnicy ponownie pokonają dwa odcinki, o łącznej długości 360 kilometrów.

WYNIKI

Pierwszy OS
1. S. Peterhansel – 1:56.18 godz.;
2. N. Roma – 1:58.39 godz.;
3. O. Terranova – 2:01.39 godz.;
4. K. Hołowczyc – 2:02.47 godz.;
5. Loon E. Van – 2:04.39 godz.;
6. G. Manfrinato – 2:07.27 godz.;
7. N. Coffaro – 2:09.22 godz.;
8. J. Schlesser – 2:09.40 godz.;
9. G. Huzink – 2:10.29 godz.;
10. Recuenco – 2:11.15 godz.;
11. M. Kaczmarski – 2:11.22 godz.;
12. M. Zaspletal – 2:12.07 godz.