BAJA POLAND 2014: POLACY W ATAKU – HOŁOWCZYC LIDEREM

RBP_32

Krzysztof Hołowczyc wygrał oba przejazdy liczącego 192 km odcinka Poligon Drawski, co dało mu pewne prowadzenie w Rajdzie Baja Poland 2014 – ósmej tegorocznej rundzie Pucharu Świata FIA i czwartej odsłonie Pucharu Świata FIM, w której ścigają się kierowcy motocykli i quadów.

Kierowca ekipy X-Raid startujący najnowszą wersją Mini All4Racing przed dwiema niedzielnymi próbami wypracował blisko 5-minutową przewagę nad Adamem Małyszem i Rafałem Martonem (Toyota Hilux Overdrive).


Zobacz także:

SPORT

BAJA POLAND 2014


 
Trzecia lokata należy do Martina Kaczmarskiego pilotowanego przez Fina Tapio Suominena (Mini All4Racing). Na ostatniej sobotniej próbie 24-letni wrocławianin zdołał zepchnąć na czwartą lokatę drugą załogę Orlen Teamu i Automobilklubu Polski, Marka Dąbrowskiego i Jacka Czachora (Toyota Hilux Overdrive). To oznacza, że cztery czołowe miejsca przed finałowym etapem Baja Poland 2014 zajmują polscy kierowcy. Najlepszym z zagranicznych zawodników jest Holender Berhard Ten Brinke (Toyota Hilux Overdrive), który plasuje się na piątej pozycji.

Drugi przejazd odcinka Poligon Drawski zebrał swoje żniwo. Największym pechowcem z pewnością był aktualny wicelider punktacji Pucharu Świata Nasser Al-Attiyah. W jego Toyocie Hilux Overdrive doszło do awarii technicznej i zawodnik z Kataru pilotowany przez Francuza Matthieu Baumela nie ukończył finałowej próby sobotniego etapu. Podobny los spotkał świetnie spisującego się do tej pory Tadeusza Błażusiaka. Kierowca Orlen Teamu podczas Baja Poland 2014 zaliczał swój debiut za kierownicą samochodu zajmując po dwóch próbach 8. lokatę. Niestety i dla niego drugi przejazd próby na Poligonie Drawskim nie był szczęśliwy – popularny „Taddy” zaliczył niegroźne dachowanie i nie ukończył odcinka. Nie jest wykluczone, że pojawi się jeszcze na starcie w dniu jutrzejszym, chociaż wielogodzinna strata nie pozwoli walczyć o czołowe lokaty.

Wśród zawodników punktujących w Pucharze Świata FIM po zwycięstwie w piątkowym prologu, drugi OS-owy triumf zapisał na swoje konto Kuba Przygoński. Tym razem kierowca motocykla KTM jechał bez przygód i aż o 9 minut wyprzedził lidera klasyfikacji Adriena Mare z Monako redukując do niego stratę przed dwiema niedzielnymi próbami do niespełna 4 minut. Wśród kierowców quadów bezkonkurencyjny jest Kamil Wiśniewski (Yamaha Raptor), który o ponad 4 minuty wyprzedza jadącego bliźniaczym sprzętem Zbigniewa Zycha.

Wypowiedzi po OS 3 (Poligon Drawski):

Krzysztof Hołowczyc / Xavier Panseri (Mini All4Racing – Automobilklub Polski): Musiałem zwalniać i omijać straż pożarną stojącą przy wypadku a na kolejnych kilometrach także quady. To jest Baja a nie Dakar. Mimo tego czas jest tylko trochę słabszy niż w pierwszym przejeździe.

Adam Małysz / Rafał Marton (Toyota Hilux Overdrive): Było niesamowicie ciężko. Mieliśmy awarię przedniego dyferencjału i przez ok. 10 km jechaliśmy tylko z tylnym napędem. Skrzynia biegów również szwankuje – mamy problemy z drugim i trzecim biegiem. Poza tym jest nieźle.

RBP_1e1

Martin Kaczmarski / Tapio Suominen (Mini All4Racing): Auto sprawowało się super. Mamy najlepszych mechaników na świecie, dlatego spokojnie dojechaliśmy do mety, choć trudy dzisiejszego rajdu mocno odczuwa mój organizm. Po drugiej pętli, kiedy trasę przejechało już dużo samochodów, porobiły się koleiny i wyboje.

Marek Dąbrowski / Jacek Czachor (Toyota Hilux Overdrive): Mamy awarię układu napędowego. Nie wiemy co to dokładnie jest. Tak samo nie wiemy czy uda nam się dojechać do mety.

Kuba Przygoński (KTM EXC – Automobilklub Polski): Było bardzo szybko. Jechałem na granicy przyczepności i ryzyka. Naprawdę to są dobrze przygotowane zawody choć po samochodach trasa jest bardzo zniszczona. Tym razem nie miałem przygód i problemów.