BLANCPAIN ENDURANCE: BRONISZEWSKI SZÓSTY W ANGLII

BRon 1

Michał Broniszewski, Alessandro Bonacini i Giacomo Petrobelli zajęli szóste miejsce w klasie Pro-Am w drugiej rundzie Blancpain Endurance Series – 3-godzinnym wyścigu na torze Silverstone.

Polsko-włoska załoga w samochodzie Ferrari 458 Italia zespołu Kessel Racing znów zaliczyła weekend pełen przygód. Trzecia runda Blancpain Endurance Series odbędzie się w ostatni weekend czerwca, na torze Paul Ricard we Francji.


Zobacz także:
SPORT
WYŚCIGI – MICHAŁ BRONISZEWSKI


BRon 3

Michał Broniszewski: To był trudny weekend. Nie wszystko poszło zgodnie z planem. Jesteśmy na mecie i to na nienajgorszej pozycji w bardzo mocnej konkurencji, ale apetyty były dużo większe. Wiedzieliśmy, że stać na podium i tak było. Sesje treningowe odbyły się na mokrej nawierzchni, a w niedzielę podczas wyścigu było sucho, dlatego nie trafiliśmy z ustawieniami. Zespół zadecydował, że ustawimy samochód pod wymagania Alessandro. Okazało się, że te ustawienia nie odpowiadały zarówno mnie, jak i Giacomo – samochód był zbyt podsterowny. W dodatku tuż przed startem skorygowaliśmy te ustawienia, które już mieliśmy. W kwalifikacjach szyki pokrzyżowała nam czerwona flaga, gdy Giacomo był na szybkim okrążeniu, stąd dopiero siódme miejsce w klasie. Mnie wyznaczono na pierwszą zmianę. Początek wyścigu był niezły. Zyskałem jedną pozycję, pomimo kontaktu z Audi nr 55, którego kierowca wjechał w moje drzwi. Po około godzinie ścigania oddałem samochód Alessandro na szóstej pozycji. Włoch pojechał bardzo szybko samochodem ustawionym pod siebie i awansował na trzecie miejsce. Gdy Giacomo usiadł w kokpicie na ostatnią godzinę wyścigu, miejsce na podium było właściwie pewne, gdy na 45 minut przed końcem na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa, który przepuścił przed siebie dwa samochody poprzedzające nas w klasyfikacji, które właśnie wyjechały z boksów i w ten sposób za chwilę okazało się, że mamy do nich okrążenie straty! Na domiar złego Giacomo zaliczył kontakt z BMW nr 43. Wskutek tego incydentu stracił kilka miejsc i dojechał do mety na szóstym miejscu w klasie. Cóż, miało być lepiej i byłoby, gdyby nie przygody po drodze. Jeździmy razem dopiero pierwszy sezon. To był nasz drugi wyścig w tym składzie i musimy się zgrać jako załoga. Doświadczenia, które teraz zbieramy będą procentować w kolejnych rundach. Weekend w Silverstone potwierdził, że mamy bardzo dobre tempo i należymy do czołówki w klasie. Z całą pewnością stać na walkę o miejsce na podium.

BRon 2