FIAT: FREEMONT WYRUSZA NA PODBÓJ SYBERII

Dwa Fiaty Freemont ruszają na podbój Syberii. Fiat Auto Poland wspiera podróżnika Marcina Gienieczkę w ekspedycji, której celem jest pokonanie od źródeł do ujścia jednej z najdłuższych rzek świata – Leny.

Wyprawa Fiat Adventure Team – Syberia 2012 pokonania ma trasę długości ponad 16 tysięcy km (Warszawa – Irkuck – Warszawa). To nie jest pierwsze takie przedsięwzięcie, któremu patronuje firma. Przed kilkoma laty Fiat Auto Poland umożliwił młodym amatorom z Małopolski zrealizowanie ekstremalnego wyczynu – w roku 2007 Jolanta Czupik i Dominik Stokłosa objechali dookoła Afrykę mając jedynie do dyspozycji fabrycznego Fiata Panda Cross 1,3 Mjtd.

W ciągu 147 dni, od 18 stycznia 2007r. do 13 czerwca 2007 r., Panda Cross bezawaryjnie pokonała dystans 52 467 km. Joanna Czupik i Dominik Stokłosa przejechali nim 3 kontynenty, odwiedzając aż 29 państw (w tym tylko w Afryce – dziewiętnaście).

– Na Freemontach opiera się cała nasza logistyka. Zamierzamy je obładować po dach, a tylko w części pojedziemy po asfalcie. Im dalej na wschód, tym będzie gorzej. W gazetach mówi się „rosyjskie bezdroża”, ale to w żaden sposób nie oddaje tego, z czym będziemy musieli się zmierzyć. Samochody i nas czeka niezła szkoła – trzeba będzie dać sobie radę z dziurami, głębokim błotem ze świeżo roztopionego śniegu, szalonymi kierowcami. Na Syberii w zasadzie nie ma wielu bitych dróg, a te, po których pojedziemy, można porównywać jedynie z terenowymi szlakami Afryki. Fiaty czeka poważny test na wytrzymałość, ale uznałem, że Freemont – pakowny i bardzo solidny van – wytrzyma trudy takiej ekspedycji, chociaż nie jest autem terenowym – twierdzi Gienieczko.

Wyprawa Marcina Gienieczki nie będzie ekstremalna jak ta dookoła Afryki, ale równie trudna. Podróżnik z Gdańska postawił przed sobą ambitny cel. Najpierw musi donieść sprzęt na własnych plecach do źródeł Leny (dystans do pokonania to 150 km pieszo wzdłuż Bajkału). Później czeka go spływ górnym biegiem rzeki i pokonanie trudnych wodnych progów. Dopiero niżej Marcin przesiądzie się z prowizorycznego, superlekkiego jednokomorowego pontonu do kanoe, żeby spłynąć rzeką do jej ujścia.

– Lena to dziesiąta pod względem długości rzeka świata. Jako pierwszy spłynął nią Romuald Koperski, drugim zespołem (trzech uczestników) była ekipa kierowana przez Dariusza Sańko. Żadna z tych wypraw nie rozpoczęła jednak podróży od źródeł w Górach Bajkalskich. Będę pierwszy! – mówi Gienieczko.

Harmonogram wyprawy zakłada, że podróżnik pokona rzeką aż 4250 km. W kanu będzie płynął 80 dni, a więc tyle, ile trwała słynna podróż dookoła świata z powieści Juliusza Verne’a! Wyprawa wspierana przez Fiat Auto Poland zakończy się około 20 sierpnia w odległym porcie Tiksi nad Morzem Łaptiewów (część Oceanu Arktycznego).