RAJD DAKAR 2013: MÓWIĄ PRZED STARTEM

RD 1_img26

Osiemnastu polskich kierowców wystartuje w sobotę, 5 stycznia do prologu Rajdu Dakar 2013. Oto co mówią na dzień przed startem nasi zawodnicy, którzy są już gotowi do rywalizacji:

Adam Małysz: Czuję, że jestem w dobrej formie, choć przed startem trudno to ocenić. W zespole panuje bardzo dobra atmosfera. Wszyscy są zadowoleni i jest OK. Na razie nie mieliśmy żadnych problemów. Czekam z niecierpliwością na start rajdu i pierwszy odcinek specjalny.

Rafał Marton: Testy wypadły dobrze. Przejechaliśmy około 70 kilometrów po piachu, wydmach, szutrze. Sprawdzaliśmy różne ciśnienia w oponach, ustawialiśmy zawieszenie. Wszystko przebiegło bardzo sprawnie. Dzisiaj od rana przebywamy w bazie rajdu i przygotowujemy się do odbioru administracyjnego. Wcześniej, w południe czeka nas krótka konferencja prasowa Red Bulla. Następnie mamy odbiór, a po nim wewnętrzny briefing w zespole Overdrive. Wieczorem odbędzie się główny briefing organizatora rajdu. Jutro pokonamy 250 kilometrów dojazdówki i 13 kilometrów odcinka specjalnego, który posiada piaszczystą nawierzchnię. Co ciekawe, każda sekunda będzie mnożona przez pięć. To wybieg organizatora. Nie opłaca się kombinować i jechać wolniej, aby uzyskać korzystniejszą pozycję startową na następny dzień. Pojutrze widnieje w programie już ponad 200-kilometrowy OS. Pojedziemy wymieszani z ciężarówkami.

RD 3_0504

Marek Dąbrowski: Wyjątkowo sprawnie przeszliśmy ten odbiór, ale byliśmy też bardzo dobrze przygotowani. Odwiedziliśmy ponad 20 różnych stanowisk, w których sprawdzano nasze dokumenty, testowano zgodność specyfikacji części z regulaminem, a szczególną uwagę przywiązywano do systemów bezpieczeństwa. Przeszliśmy również szkolenie z GPS, weszło nowe oprogramowanie więc musieliśmy nauczyć się z jakimi łączy się ono niespodziankami. Nasze motocykle zostały oklejone szeregiem różnych oznakowań. Ale otrzymaliśmy również naklejkę przypominającą, że trzeba zapinać pasy, przestrzegać sygnalizacji świetlnej, czy nie zezwalać prowadzenia rajdowych motocykli dzieciom – to chyba wskazówka, aby żyć podczas rajdu bezpiecznie.

Jacek Czachor: Na liście elite figuruje 40 najszybszych motocyklistów. Każda część w naszych motocyklach jest oznaczona. Jeżeli wymienimy silnik podczas zawodów wówczas otrzymamy karę w wysokości 15 minut, każda następna wymiana to już pięć godzin dopisanych do wyników.

RD 2_0422

Kuba Przygoński: Motocykl jest w pełni sprawny. Koncentrowaliśmy się głównie nad ustawieniami zawieszenia. Trzeba je będzie trochę poprawić. Zmienimy również opony na nowe. Jestem po odbiorze. Najpierw sprawdzone zostały wszystkie możliwe papierki włącznie z moją licencją, paszportem i prawem jazdy. Później mój motocykl został skrupulatnie przejrzany pod każdym możliwym kątem. Sprawdzono nawet poziom hałasu wydechu. Wszystko jest OK i zaraz startujemy.

Szymon Ruta: Auto idzie diabelnie dobrze. Ma tyle mocy, że bez problemów pokonuje każdą kopną partię trasy i daje do tego niesamowite doznania z jazdy. Będziemy jeszcze pracowali nad układem kierowniczym. Mamy trochę luzu, musimy więc zlokalizować i wyeliminować przyczynę jeszcze przed odbiorem. Zawieszenie, silnik i dyferencjały natomiast pracują bez zarzutów. Już się nie mogę doczekać startu i wiem, że będziemy mieli niesamowicie dużo frajdy z prowadzenia tej Toyoty. Mój pilot Laurent Lichtleuchter jest świetnym nawigatorem i bardzo doświadczonym mechanikiem. To niewątpliwie pakiet bardzo ważnych cech, ale istotne jest również to, że świetnie włada językiem francuskim. Organizatorzy są Francuzami, znacznie łatwiej i szybciej z nimi można wszystko załatwić w ich ojczystym języku. Podczas badania musieliśmy skompletować masę dokumentów. Wszystko to spoczywa na głowie mojego pilota, to on jest odpowiedzialny za całą dokumentację, dzięki czemu ja mogę się w pełni skoncentrować na jeździe.

RD 4_0503