RAJD MAROKA 2017: SONIK LIDEREM, ŚWIETNY PRZYGOŃSKI (1. ETAP)

rmaro_1_1

Rafał Sonik wygrał pierwszy etap Morocco OiLibya Rally w Maroku i został liderem zmagań. Jego najpoważniejszy rywal, Kees Koolen był piąty, dzięki czemu Polak otworzył sobie drogę po kolejny Puchar Świata.

Świetnie poradzili sobie podczas wymagającego, najdłuższego etapu Kuba Przygoński z pilotem Tomem Colsoulem, którzy zajęli drugie miejsce wśród załóg samochodów.


Zobacz także:

SPORT

MOTOCYKLE

RAJD MAROKA 2017


 

Rywalizacja na bezdrożach Sahary od pierwszych kilometrów nie zawodzi. Zarówno wśród quadowców, jak i motocyklistów toczy się decydująca rozgrywka, której stawką jest Puchar i Mistrzostwo Świata FIM. Wśród kierowców czterokołowców, pierwsze rozdanie wygrał Rafał Sonik. Początkowo wyżej sklasyfikowany był Aleksander Maksimow, ale Rosjanin otrzymał 3 minuty kary i spadł na drugą pozycję.

rmaro_1_7

– Jeszcze cztery dni ciężkiej walki przed nami, więc moim celem pozostaje podium, ale nie ukrywam, że dzisiejszy wynik działa na mnie motywująco. Początek dzisiejszej rywalizacji był dość nerwowy. Nie otrzymaliśmy roadbooka na niemal 350-kilometrową dojazdówkę. Prowadził nas organizator, który najpierw zostawił grupę 30 motocyklistów i quadowców na stacji benzynowej, a potem nie trafił na start. Jechaliśmy sami, z duszą na ramieniu, przez szary świt, ale na szczęście ludzie tu są bardzo życzliwi i na skrzyżowaniach pokazywali nam drogę, którą przejechała poprzedzająca nas grupa – relacjonował krakowianin.

Największą obawą Rafała Sonika przed 800-kilometrowym etapem i niemal 300-kilometrowym odcinkiem specjalnym była reakcja kontuzjowanego stawu skokowego na długotrwały wysiłek.

rmaro_1_6

– Nie było źle. Boli zdecydowanie mniej niż się spodziewałem. Ten etap mimo dystansu nie był trudny, więc zobaczymy, jak będzie na bardziej morderczych oesach. Ważne, że utrzymuję tempo. Zdaję sobie sprawę, że nie jest ono mistrzowskie, ale postaram się jak najlepiej wykorzystać swoje doświadczenie. To będą cztery dni poważnego ścigania – przyznał obrońca Pucharu Świata.

Etapowe zwycięstwo i pięć minut przewagi w klasyfikacji zmagań to idealna sytuacja dla Rafała Sonika, który w klasyfikacji Pucharu Świata musi odrobić do Keesa Koolena aż osiem punktów. Holender obecnie zajmuje piątą pozycję.

– Dziś nie czuję się mocno wyeksploatowany, choć spałem tylko cztery godziny, a z quada zszedłem po dwunastu i pół godzinach jazdy. Pierwszy prawdziwy test wytrzymałości czeka nas dopiero jutro. Na tym koncentruję swoją uwagę – zakończył Rafał Sonik.

rmaro_1-3

Jadący Mini John Cooper Works Rally Kuba Przygoński z pilotem Tomem Colsoulem na odcinku specjalnym uzyskali drugi czas, ustępując jedynie słynnemu Sébastienowi Loebowi (Peugeot 3008 DKR), i awansowała na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Trzeci czas uzyskał aktualny lider Pucharu Świata Katarczyk Nasser Al-Attiyah (Toyota Hilux Overdrive), który dzięki przewadze uzyskanej na prologu wyprzedza Polaków na podium klasyfikacji generalnej.

– To pierwszy tak długi odcinek w rajdzie Maroka. Bardzo dobra druga pozycja cieszy, zwłaszcza w gronie tak mocnych zawodników i potwierdza naszą dobrą dyspozycję w tym sezonie. Ten odcinek nie był łatwy, wymagał dobrej nawigacji. W górach trasa prowadziła po szutrowych drogach, pełnych kamieni, na zjazdach musieliśmy trochę oszczędzać układ hamulcowy. Mimo trudności, wszystko poszło dobrze, a współpraca z Tomem jak zwykle super. Jutro pierwsze wydmy, trzeba będzie uważać, żeby się na nich nie zakopać – powiedział Kuba Przygoński, kierowca Automobilklubu Polski i Orlen Rally Team.

Aron Domżała i Maciej Marton (Toyota Hilux) zajmują dziewiąte miejsce.

rmaro_1_5

Motocykliści po dłuższej dojazdówce mieli do pokonania trochę krótszy odcinek specjalny o długości prawie 273 km. Najszybszy okazał się Chilijczyk Pablo Quintanilla (Husqvarna), który o prawie dwie minuty wyprzedził Austriaka Matthiasa Walknera (KTM). Trzeci czas uzyskał zwycięzca tegorocznego rajdu Dakar Brytyjczyk Sam Sunderland (KTM), tracąc do zwycięzcy ponad cztery i pół minuty.

W klasyfikacji generalnej prowadzi Quintanilla przed Walknerem i Sunderlandem. Debiutujący na rajdzie Maroka Maciek Giemza (KTM) z Orlen Team po rozważnej jeździe uzyskał 21. czas i awansował w generalce o trzy pozycje.

Rajd Maroka to przedostatnia runda Pucharu Świata FIA w rajdach terenowych i jednocześnie finałowa runda motocyklowych Mistrzostw Świata Cross Country FIM. W sobotę na zawodników czeka krótszy i teoretycznie mniej wymagający etap o długości niespełna 400 km w okolicach Erfoud. Po podobnym początku na płaskowyżu poprzecinanym suchymi korytami rzek trasy samochodów i motocykli rozdzielą się, aby ponownie połączyć się na wydmach. Kluczowa w jego pokonaniu będzie dobra nawigacja. Odcinek specjalny dla samochodów będzie liczył 354 km, a dla motocyklistów prawie 365 km.

rmaro_1_4

WYNIKI PO 1. ETAPPIE

Samochody
1. LOEB Sebastien i ELENA Daniel (Peugeot 3008 DKR) – 3:51:48 godz.;
2. ATTIYAH Nasser i BAUMEL Mathieu (Toyota Hilux) – strata 12.51 min.;
3. PRZYGONSKI Jakub i COLSOUL Tom (Mini John Cooper Works Rally ) – 13.31 min.;
4. VASILYEV Vladimir i ZHILTSOV Contentin (Mini Countrman) – 16.18 min.;
5. ROMA Nani i HARO Alex (Mini All4 Racing) – 18.30min min.;
6. SAINZ Carlos i CRUZ Lucas (Peugeot 3008 DKR) – 21.22 min.;
7. PROKOP Martin i TOMANEK Jan (Ford 150-Evo) – 22.40 min.;
8. HIRVONEN Mikko i SCHULZ Andreas (Mini John Cooper Works Rally) – 25.33 min.;
9. DOMŻAŁA Aron i MARTON Maciej (Toyota Hilux) – 25.39 min.;
10. MENZIES Bryce i MORTENSEN Pete (Mini John Cooper Works Rally) – 30.02 min.

Quady
1. Rafał Sonik – 3:52.16 godz.;
1. Aleksander Maksimow – strata 34 sek.;
3. Bruno da Costa – 1.14 min.;
4. Sebastien Souday – 3.52 min.;
5. Kees Koolen – 4.58 min.;
6. Alexis Hernandez – 6.21 min.

Fot.: Orlen Team (Marcin Kin) i Rafał Sonik Team