RAJD POLSKI 2018: POWIEDZIELI PO ZAWODACH

rpol_po-1

75. Rajd Polski, siódma runda mistrzostw Europy (FIA ERC) oraz mistrzostw Polski wymagał od zawodników maksymalnej koncentracji do ostatnich metrów.

Power Stage decydował nie tylko o kolejności na mecie, ale w przypadku RSMP – o końcowych wynikach sezonu.

sponsorenault


Zobacz także:

RAJDY

RAJD POLSKI 2018


 

Jari Hattunen i Antti Linnaketo mocno naciskali liderów, Nikolaja Griazina i Jaroslawa Fedorowa (obie załogi w Skodach Fabia R5), ale Rosjanie wyszli z konfrontacji zwycięsko. Dla Griazina był to kolejny sukces w Polsce – w sierpniu wygrali przecież Rajd Rzeszowski.

rpol_po-2

W Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski rozstrzygnięcie zapadło w połowie ostatniego odcinka specjalnego: Jakub Brzeziński i Kamil Kozdroń (Skoda Fabia R5) jechali po sukces czyli tytuł, ale w ich Skodzie popsuło się wspomaganie. I to był koniec marzeń – w końcowej klasyfikacji sezonu zamiast pierwszego, zajęli trzecie miejsce ustępując Grzegorzowi Grzybowi oraz Mikołajowi Marczykowi.

Marcin Słobodzian i Grzegorz Dachowski odnieśli podwójne zwycięstwo – załoga Subaru Poland Rally Team zwyciężyła w europejskiej klasyfikacji ERC2 i – jak na mistrzów Polski przystało – w grupie Open N. Krajową klasyfikację dla zawodników w samochodach z napędem na jedną oś wygrali Jacek Jurecki i Michał Trela (Peugeot 208 R2).

A oto co mówili po zakończeniu rajdu:

rpol_et1-1

Nikołaj Griazin (Skoda Fabia R5): Jestem zadowolony, bo nie spodziewałem się, że tu wygramy. Moim celem było zwycięstwo w klasyfikacji FIA ERC Junior U28, więc zwycięstwo w generalce to świetny rezultat. Na ostatniej pętli już praktycznie nie mieliśmy opon, więc musieliśmy po prostu przetrwać. To był nasz błąd, a Jari mógł na tym skorzystać, ale dostał karę. Szkoda, bo był w stanie walczyć o zwycięstwo.

Jari Huttunen (Skoda Fabia R5): Bardzo podobały mi się OS-y Rajdu Polski. W serwisie zmienialiśmy jedną z części, co zajęło nieco więcej czasu niż się spodziewaliśmy. Przez to złapaliśmy karę. Na finałowej pętli naciskałem naprawdę mocno. W jednym z zakrętów nawet aż za mocno. To był dobry weekend. Atakowaliśmy na każdym oesie, a jazda dała mi mnóstwo frajdy.

rpol_po-3

Mikołaj Marczyk (Automobilklub Polski, Skoda Polska Motorsport – Skoda Fabia R5): Ten sezon ułożył się w sposób wyjątkowy. Wszak przed jego rozpoczęciem wydawało się, że jeżeli mogę pokazać coś wyjątkowego, to raczej tylko na asfalcie. Tymczasem wygrałem dwa rajdy szutrowe, w tym Rajd Polski, który jest najważniejszą imprezą rajdową w naszym kraju. Po pechowych rajdach: Dolnośląskim i Śląska myślałem, że jedyne co mogę wyciągnąć z tego sezonu to nauka. Sprawy tak jednak się ułożyły, że do końca walczyliśmy o mistrzowski tytuł. Prawdę mówiąc nadal do mnie nie dociera, że na Mazurach wygrałem z Grzegorzem Grzybem i Łukaszem Habajem, których jeszcze dwa lata temu podziwiałem jako kibic. Bardzo cieszy mnie tempo, jakie zaprezentowaliśmy wraz Szymonem na tych odcinkach. Zwłaszcza, że te odcinki były dla nas zupełnie nieznane i pokonywaliśmy je zaledwie po dwukrotnym zapoznaniu. Korzystając z okazji chciałbym podziękować całej ekipie ŠKODA Polska Motorsport, która wykonała perfekcyjną pracę w ciągu całego sezonu.

Tomasz Porawski (dyrektor Škoda Polska): Miko wykonał tegoroczny plan w dwustu, trzystu, może nawet w pięciuset procentach. Naprawdę nie wiem, jak to oceniać. Jeszcze to wszystko nie dociera do nas, bowiem wydarzenia na Rajdzie Polski rozgrywały się, jak w najlepszym thrillerze. Miko i Szymon ostatecznie wygrali ten rajd, z czego jesteśmy niesamowicie szczęśliwi. Myślę, że dopiero za kilka dni będziemy sobie zdawać sprawę co nasza załoga osiągnęła.

rpol_po-4

Tomasz Kasperczyk (Automobilklub Beskidzki, Tiger Energy Drink Rally Team – Ford Fiesta R5): Bardzo podobały mi się odcinki Rajdu Polski, jednak to niestety nie był nasz rajd. Nie umiałem znaleźć optymalnego tempa, a dodatkowo na siódmym odcinku specjalnym wypadliśmy poza trasę uderzając w drzewo. Samochód nie został uszkodzony, jednak straciliśmy sporo czasu, co miało wpływ na ostateczny wynik. W niedzielę jechaliśmy już praktycznie dla kibiców, jednak i tak cały czas trzymaliśmy się w czołówce naszego czempionatu. To był sezon pełen wrażeń – wygraliśmy rajd, ale też mieliśmy problemy, awarie i ostatecznie nie mogliśmy walczyć o tytuł. Teraz przerwa zimowa, którą poświęcimy na wnikliwe analizy oraz intensywne przygotowania, abyśmy w przyszłym roku powrócili na OS-y jeszcze szybsi!

rpol_po-5

Marcin Słobodzian (Automobilklub Galicyjski, Subaru Poland Rally Team – Subaru Impreza STI): To był dla nas fantastyczny weekend. Pierwszy raz jechałem Rajd Polski i myślę, że tempo które tu zaprezentowaliśmy było dobre. Znacząco wygraliśmy klasę Open N i ERC2 – chyba lepiej być nie mogło. Dwieście kilometrów ścigania po szutrze dobrze mi zrobiło, bo to był dopiero mój trzeci rajd po tej nawierzchni. Bardzo dobrze odnajduję się w szybkich, szerokich partiach. Jestem bardzo zadowolony z tego sezonu. Zostaliśmy mistrzami Polski. Tytuł przypieczętowaliśmy dodatkowo właśnie w Mikołajkach. Wygraliśmy większość rajdów w swojej klasie. Cały zespół Subaru Poland Rally Team spisał się na medal. Chciałbym także bardzo podziękować sponsorom, którymi były firmy: Keratronik, Eneos, Santander Leasing, Szkoła Jazdy Subaru, Rodax Budownictwo oraz Pirelli.

Grzegorz Dachowski: Startowałem w Rajdzie Polski już po raz siódmy, ale wydaje mi się, że po raz pierwszy udało się dotrzeć do mety i to na niezłej pozycji. Był to dla nas kolejny, udany występ w tym sezonie. Trasy oceniam na bardzo szybkie i ciekawie skonfigurowane. Na duży plus należy zaliczyć to, że nie ulegały zbyt dużemu zużyciu. Organizacyjnie też było bardzo dobrze i możemy być zadowoleni z polskiej rundy Mistrzostw Europy. To nasz wspólny drugi, pełny start na nawierzchni szutrowej i widać było spory progres w jeździe Marcina. Lubi szybkie odcinki, niekoniecznie piaszczyste i z tego powodu Rajd Polski bardzo mu odpowiadał.

rpol_et1-19

Łukasz Byśkiniewicz (Automobilklub Polski, TVN Turbo Rally Team – Hyundai i20 R5): Rajd Polski ze względu na szutrową nawierzchnię i specyfikę tras to rajd dający najwięcej frajdy z jazdy. I tak rzeczywiście było. Na mecie każdego odcinka specjalnego nie ukrywałem radochy z prowadzenia Hyundaia i20 R5. To po prostu jakiś odjazd. Jechało nam się bardzo dobrze. Auto przygotowane przez Kumiega Racing działało świetnie, a szutrowe opony Michelin dawały poczucie pewności. Przemieszczaliśmy się swoim tempem bez podejmowania ryzyka z racji mojego małego doświadczenia w aucie 4×4. Mimo to zajmowaliśmy bardzo wysokie 5. miejsce w generalce RSMP. Niestety na 11 odcinku specjalnym jeden z zakrętów przechodził przez szczyt, który okazał się większy niż nam się wydawało Auto podskoczyło na wyjściu i wylądowaliśmy metr poza drogą. W trawie ukryty był rów, który „pociągnął” nas w kierunku głębokiego dołu. Tam z dużą prędkością wylądowaliśmy na dachu. Wezwaliśmy karetkę ponieważ poczułem silny ból w placach. Po prześwietleniu okazało się, że mam kompresyjny uraz 2 kręgów kręgosłupa lędźwiowego. Wielka szkoda, że tak kończymy sezon RSMP. Nie pozostaje nic innego jak zdrowieć i przygotowywać się do Rajdu Barbórka w Warszawie oraz sezonu 2019. Chciałbym bardzo podziękować naszym Partnerom za możliwość wystartowania w tak kultowym rajdzie, firmom: Lactima, Kratki.pl, Novol, Tekom Technologia, Michelin, Hyundai Motor Poland, Modesto s.c., Auto Land. Dziękuję także szefom kanałów grupy TVN za wsparcie medialne, a w szczególności szefowej TVN Turbo.

rpol_po-8

Jacek Jurecki (Automobilklub Beskidzki, Blachdom Plus EvoTech – Peugeot 208 VTI): Szutrowa część sezonu okazała się dla nas bardzo pozytywna. Po udanym starcie na Litwie, teraz na Mazurach zaliczyliśmy kolejny dobry start. Stanąć na najwyższym stopniu podium, w tak niezwykle trudnej, a jednocześnie kultowej imprezie, to sam w sobie ogromny sukces. Taki właśnie wynik był nam potrzebny w walce o dorobek całego sezonu, więc tym bardziej możemy być dumni z tego co wypracowaliśmy. Organizator przygotował doskonałe odcinki. Nawet na kolejnych pętlach drogi były w miarę równo, a przy sprzyjającej aurze to sprzyjało naprawdę szybkiej jeździe. Zawsze mocna stawka 2WD, tutaj była jeszcze bardziej wymagająca. Znaleźć równowagę pomiędzy konkurencyjnym tempem, a bezbłędną jazdą było najtrudniejszym zadaniem z tego sezonu. Skupiliśmy się na celu i konsekwentnie do niego dążyliśmy. Dziękuje wszystkim partnerom z sezonu 2018, a przede wszystkim Blachdom Plus, Kowax, Radex Spółka z o.o. Bielsko-Biała, Ośrodek Wczasowy “Walcownik”, Frezdrom Siedlce, Autodepol Części Samochodowe, Hewalex, Damos Bramy Garażowe, Albud Okna i Drzwi, Firma Pionex – dystrybutor chemii budowlanej marki MAX, ASC, Artech, 3W Maszyny Budowlane, Northouse, Peugeot Magurka, Pokrycia Dachowe Pniok Sylwester i EvoTech, za to, że umożliwili nam to wszystko osiągnąć. Dziękujemy za Rajd Polski i cały rok emocji. Szczególne podziękowania należą się przede wszystkim naszym żonom i rodzinom, przyjaciołom z zespołu i ogromnej rzeszy wiernych kibiców, ale także wszystkim naszym rywalom, za piękną sportową walkę.

rpol_po66

Paweł Krysiak (Automobilklub Ziemi Kłodzkiej – Ford Fiesta R200): Pierwszy kontakt z nawierzchnią szutrową był dla mnie szokiem. Musiałem się kompletnie inaczej nastawić do jazdy, całkiem sobie wszystko od nowa poukładać w głowie. Testy były bardzo cennym doświadczeniem, zarówno jeśli chodzi o jazdę, ale również o przygotowanie się do opisu trasy, który musiał ulec pewnej modyfikacji w stosunku do tego, jaki stosowałem na asfalt. Powiem szczerze, że dopiero pierwszy etap Rajdu Polski, czyli przejechane ok. 115 km w sportowych warunkach, pozwolił nam poczuć się wspaniale. Już drugiego dnia rajdu jazda po szutrze sprawiała nam frajdę. Jednak też nie mogliśmy dać się ponieść emocjom, bo przede wszystkim priorytetem była dla nas meta. Rajd był naprawdę ciężki, co widać choćby po wielu poważnych przygodach, jakie spotkały naprawdę doświadczonych zawodników. Jestem niesamowicie szczęśliwy, że tak dobrze poukładał się ten sezon, choć z finansami było naprawdę ciężko. Na ten sukces pracowało wiele osób z Łukaszem Sermetem i Mariuszem Smolikiem z Rally Project, którzy za każdym razem dbali o perfekcyjne przygotowanie Forda Fiesty. Wielką rolę odegrali oczywiście moi piloci – w pierwszej części sezonu Krystian Pachuta, a potem debiutant w RSMP Maciek Trela. Trzeba podkreślić, że Maciek został rzucony na głęboką wodę i wspaniale sobie poradził. Bardzo dziękuję też wszystkim, którzy w tym sezonie nas wspierali. Przede wszystkim firmom: Forpol – Auto Serwis Świdnica, Turbo Julita – naprawa i regeneracja turbosprężarek, Tech-Mol, Agencja Reklamowa „Geospace”, Tech Plast, Kamieniarstwo Zenon Kiszkiel, Kebab Ahmed, Stacja Paliw „U Emila”, Krause, Nifco Polska, Hekato, Opał Maria Gajecka, Er-Tech, Tu się Tworzy, a także Gminie Strzegom, Funduszowi Regionu Wałbrzyskiego, Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej „Invest – Park” oraz Automobilklubowi Ziemi Kłodzkiej. Podziękowania też dla całej ekipy serwisowej, przyjaciół i kibiców.

Fot: Kamil Cichocki (galeria), zespoły, oraz Maciej Niechwiadowicz, Marcin Kaliszka, Mateusz Banaś, Rozmus Photography