POLICJA: TIR TARANOWAŁ, MŁODZIENIEC SZARŻOWAŁ

Poli-swie_1

TIR, przejeżdżając przez punkt poboru opłat na autostradzie A2, uszkodził budkę kasjerską i odjechał. Policjanci z Krosna Odrzańskiego zatrzymali natomiast młodego kierowcę, który jechał z prędkością większą o 102 km/h od dozwolonej.

To tylko dwa spośród wielu zdarzeń, które miały miejsce w ostatnich dniach na polskich drogach.


Zobacz także:

ROZMAITOŚCI


 

Na punkcie poboru opłat w Strykowie przez bramkę przejeżdżało ciężarowe volvo z naczepą, na której zamontowany był kombajn. Kierowca nie zachował należytych środków ostrożności i bezpiecznej odległości od omijanej budki, w wyniku czego otarł na wysokości około 2 metrów barierę energochłonną oraz pomieszczenie kasjera, w którym stłuczone zostały trzy szyby oraz wgnieciona na całej długości ściana, a następnie odjechał. Na szczęście w tym momencie w budce nie znajdowała się żaden pracownik.

Informacja o niecodziennym zdarzeniu została natychmiast przekazana przez koordynatora Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Łodzi kilku patrolom pełniącym służbę na A2. Po sprawdzeniach funkcjonariusze wykluczyli zjazd tego tira na węźle Stryków, jak i ewentualny wjazd na A1. Już kilkanaście kilometrów dalej policjanci zatrzymali wytypowany pojazd.

Kierującym okazał się 26-letni mieszkaniec województwa lubelskiego. Był trzeźwy. Tłumaczył, iż może sporej siły uderzenia nie zauważył momentu uszkodzenia punktu poboru opłat oraz przewożonego kombajnu. Ostatecznie został ukarany mandatem karnym w wysokości 400 złotych. Policjanci przed jego dalszą jazdą dokładnie sprawdzili zabezpieczenie transportowanego 7-tonowego ładunku. Nie trudno wyobrazić sobie, co mogłoby się stać, gdyby po kolizji doszło do obluzowania umocowań i samowolnego stoczenia się tak potężnej maszyny na autostradę.

102 km/h powyżej dozwolonej prędkości

Na drodze krajowej nr 32, pomiędzy Gubinem a Krosnem Odrzańskim, policjanci ruchu drogowego w nieoznakowanym radiowozie zarejestrowali popisy 23-letniego mieszkańca powiatu krośnieńskiego. Mężczyzna prowadząc Audi A6 brawurowo wyprzedzał kolejne samochody. Od zjeżdżania na lewy pas nie powstrzymywał go nawet rząd ciężarówek nadjeżdżających z przeciwka. Na odcinku gdzie z uwagi na nierówną nawierzchnie i ruch pieszych obowiązuje ograniczenie do 60 km/h, audi mknęło z prędkością 162 km/h, a następnie przyspieszyło do 171 km/h.

Chwilę później miłośnik autostradowej jazdy wpadł do miejscowości Brzózka, mijając teren zabudowany z prędkością 120 km/h. Tam właśnie rozpędzona A-szóstka została sprowadzona na pobocze i zatrzymana przez policjantów. Za kierownicą „rakietowej” osobówki siedział 23-letni mieszkaniec okolic Krosna.

Młody mężczyzna próbował kręcić, sugerując policjantom, że prawo jazdy zgubił kilka dni temu. Na nic się jednak zdały jego łgarstwa, gdyż rzut okiem do bazy danych pozwolił potwierdzić, że zatrzymanie nie było w jego przypadku pierwszym. 23-latkowi już we wrześniu odebrano uprawnienia do kierowania. Powodem decyzji było przekroczenie limitu punktów karnych nałożonych na młodego kierowcę za… kolejne przekroczenia prędkości.

Tym razem cierpiący na notoryczny brak zdolności do wyciągania właściwych wniosków kierowca audi opowiedzieć będzie musiał o swej zgubnej pasji przed sądem. Tam lada dzień trafi skierowany przez Policję wniosek o ukaranie 23-latka. Dla bezpieczeństwa jego samego i innych użytkowników dróg właściwym będzie, jeśli młody mężczyzna na wiele miesięcy pożegna się z prawem jazdy…

Policjanci zatrzymali sprawcę śmiertelnego wypadku

Policjanci zatrzymali sprawcę śmiertelnego wypadku w miejscowości Rataje koło Wrześni. Kierujący wjechał samochodem na chodnik i potrącił trzy osoby. 45-letnia kobieta zmarła po przewiezieniu do szpitala, druga kobieta i mężczyzna są ranni . Mężczyzna w chwili zatrzymania był pod wpływem alkoholu. Za spowodowanie wypadku, w którym zginęła kobieta grozi mu do 12 lat więzienia.

Funkcjonariusze, którzy dotarli jako pierwsi na miejsce wypadku ustalili, że kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Poinformowali wszystkie okoliczne patrole o przypuszczalnej marce i kolorze auta. Niedługo potem policjanci z Posterunku Policji w Pyzdrach zauważyli osobowego Mercedesa z uszkodzeniami charakterystycznymi dla tego rodzaju wypadku. Zatrzymali kierowcę Andrzeja S. (26 lat), który w chwili zatrzymania był pod wpływem alkoholu. Miał w organizmie 2,42 promila. Nie miał też uprawnień do prowadzenia pojazdów.

Źródło i zdjęcie: policja pl (KWP w Łodzi / mg; KWP w Gorzowie Wlkp. / mj; KWP w Poznaniu / mj)