RAJD ELEKTRENAI 2018: POWIEDZIELI NA MECIE

rel_po-1

Rally Elektrenai na Litwie, przedostatnia runda mistrzostw Polski choć nie dała odpowiedzi kto zostanie zwycięzcą klasyfikacji generalnej cyklu, to jednak wyłoniła pierwszych mistrzów kraju.

W klasie Open N końcowy triumf zapewnili już sobie Marcin Słobodzian i Grzegorz Dachowski z Subaru Poland Rally team, w klasie 4 – Kacper Wróblewski i Jacek Spentany.

sponsorenault


Zobacz także:

RAJDY

RAJD ELEKTRENAI 2018:


 

rel_po-2

22-letni Mikołaj Marczyk (23 lata skończy w październiku) i Szymon Gospodarczyk wygrali zawody. Miko został najmłodszym triumfatorem rundy RSMP, a załoga Automobilklubu Polski zachowała szanse na tytuł w “generalce”. Do Kuby Brzezińskiego i i Kamili Kozdronia tracą co prawda 50 punktów (do Grzegorza Grzyba – 22), ale w rajdzie Polski można teoretycznie zdobyć ich 55…

Z kolei Tomasz Kasperczyk i Damian Syty wciąż liczą na to, że wyprzedzą załogę Automobilklubu Polski i “wskoczą” na podium RSMP 2018…

A oto co mówili po rajdzie Elektreny:

rel-skoda22

Mikołaj Marczyk (Automobilklub Polski, Skoda Polska Motorsport – Skoda Fabia R5): Pierwszy raz w karierze wygraliśmy razem z Szymonem rundę Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Lepszego debiutu ŠKODĄ Fabia R5 na szutrze nie mogłem sobie wymarzyć. Cieszę się, ponieważ z kilometra na kilometr wykonywaliśmy postępy i zwiększaliśmy nasze tempo, co na koniec zaowocowało tak dobrym wynikiem. Jazda po szutrze sprawia mi dużą przyjemność i momentami potrafię się na nim odnaleźć lepiej niż na asfalcie. Teraz czas na analizę dotychczas zebranych doświadczeń, aby być jak najlepiej przygotowanym do zbliżającego się Rajdu Polski. Wiem, w których miejscach mogę pojechać szybciej, co jest ważne w kontekście dalszego rozwoju mojego tempa. Dziękuję całemu zespołowi i wszystkim kibicom. Do zobaczenia na Mazurach.

rel_po-3

Tomasz Kasperczyk (Automobilklub Beskidzki, Tiger Energy Drink Rally Team – Ford Fiesta R5): Ten sezon układa nam się nieco ironicznie. W rajdach, w których jechałem tempem pozwalającym na walkę o zwycięstwo, przydarzały nam się problemy i przygody, eliminujące nas z rywalizacji. Wyjątkiem był jedynie wygrany Rajd Śląska. Z kolei w rundach, w których nie mieliśmy problemów, nie do końca mogłem odnaleźć tempo, jakiego bym od siebie oczekiwał. Tak było właśnie w Rajdzie Elektrenai. Samochód działał bez zarzutu, opony dawały nam sporo przyczepności nawet na kopnych, grząskich partiach czy też na oesach, na których zalegało sporo luźnego szutru. Oczywiście będziemy analizować naszą jazdę, ale na gorąco wydaje mi się, że nie do końca potrafiłem zaufać możliwościom samochodu i opon. Dobrze jednak, że takie wnioski mogę wyciągnąć przed Rajdem Polski, a nie po nim. Mamy jeszcze szanse na podium w klasyfikacji tegorocznych mistrzostw Polski i na pewno o nie powalczymy.

rel_po-4

Marcin Słobodzian (Automobilklub Galicyjski, Subaru Poland Rally Team – Subaru Impreza STI): Jako świeżo upieczony mistrz Polski w klasie Open N czuje się wyśmienicie. Naprawdę pojechaliśmy bardzo dobry rajd, a cały sezon był dla nas bardzo udany. Byliśmy, co najważniejsze, bardzo skuteczni. Rajd Elektrenai dawał mi wiele przyjemności z jazdy. To było dla nas coś nowego. Szybkie, szerokie, szutrowe odcinki, które dawały ogromną ilość frajdy. Ten weekend z pewnością zaliczę do najbardziej udanych. Mimo iż na ostatniej sobotniej pętli miałem w głowie by zachować bezpieczne tempo jazdy, to jechało się nam super i w dobrym rytmie dojechaliśmy do mety. Organizacyjnie Rajd Elektrenai bardzo nas zaskoczył. Wszystko przebiegało sprawnie i w miłej atmosferze. Partnerami Subaru Poland Rally Team w sezonie 2018 są: Keratronik, Eneos, BZ WBK Leasing Grupa Santander, Szkoła Jazdy Subaru, Rodax Budownictwo oraz Pirelli.

Grzegorz Dachowski: Z odcinka na odcinek jechało się nam po szutrze coraz lepiej. Harmonogram rajdu był tak ustawiony, że zaczynaliśmy dość grząskimi odcinkami, by potem podróżować coraz szybciej po twardszej nawierzchni. To pozwalało na sprawne poszukiwanie swojego własnego tempa jazdy. Oprócz jednej skrzywionej felgi nie mieliśmy żadnych przygód na trasie. Bardzo dobrze oceniam organizację Rajdu Elektrenai. Kompaktowa trasa spowodowała, że mimo krótkich odcinków specjalnych właściwie cały dzień spędziliśmy w rajdówce rywalizując na OS-ach. Bardzo miło nas przyjęto na Litwie i jesteśmy bardzo zadowoleni z tego startu. Jak na małe doświadczenie Marcina na luźnej nawierzchni pozytywnie oceniam jego tempo jazdy.

rel_po_10

Kacper Wróblewski (Moto Sport Gliwice – Peugeot 208 VTi): Zaliczyliśmy ciężki występ ale summa summarum bardzo udany. Z pewnością chcieliśmy walczyć o zwycięstwo na Litwie jednak pierwszy prawdziwy sobotni odcinek trochę przespaliśmy. Na kolejnym złapaliśmy już odpowiednie tempo, które na trzecim zaowocowało wygraną w „ośkach”. Niestety na czwartej próbie złapaliśmy kapcia. Strata czasowa była już tak duża, że zepchnęła nas w klasyfikacji na bardzo odległe miejsce. Po tej przygodzie jedyne co nam pozostało to dowiezienie trzeciego miejsca w klasyfikacji 2WD, które już na Litwie dawało nam mistrzowski tytuł. Uwierzcie było to bardzo ciężkie zadanie! Jechaliśmy bardzo wolno i ostrożnie bo w głowie mieliśmy tylko jeden cel – tytuł! Zdaję sobie sprawę, że nasze tempo pozostawiało wiele do życzenia ale czasami sportowe ambicje trzeba schować do kieszeni. Po prostu tak trzeba było jechać i udało się! Jesteśmy mistrzami Polski i to jest najważniejsze! Pracowaliśmy na to cały sezon – zarówno my jak i cały zespół i wszystkie osoby, które nam pomagają! Bardzo, bardzo dziękuję wszystkim, którzy się do tego przyczynili. Teraz możemy pojawić się na Rajdzie Polski z luźną głową i nastawieniem tylko do szybkiej jazdy i walki z Juniorami ERC! Ogromne podziękowania dla naszych partnerów, dzięki którym mogliśmy wszyscy wspólnie sięgnąć po ten najważniejszy tytuł: Wirtualna Polska, eSky Polska, Rallytechnology oraz radio RMF FM.

Jacek Spentany: Pojechaliśmy na Litwę z nastawieniem aby być na mecie i zdobyć kolejne punkty w walce o tytuł. I osiągnęliśmy to! Jesteśmy mistrzami Polski w „ośce”, po wspaniałej i zaciętej walce przez cały sezon przede wszystkim z Jackiem Jureckim i Michałem Trelą. Będzie jeszcze okazja podsumować cały sezon bo w kilku zdaniach nie można opisać tego co się działo w tym roku w rywalizacji o tytuł w klasyfikacji 2WD. Wracając jednak do Rajdu Elektrenai to nie było to łatwe zadanie dla Kacpra, który drugi raz w swojej karierze startował na luźnej nawierzchni. Musiał opanować emocje związane z jazdą jaką lubi, myśleć o dojechaniu do mety i zapomnieć o walce za wszelką cenę o zwycięstwo. Gdy tylko pojawiło się tempo na dwóch odcinkach w pierwszej pętli to na kolejnym, najdłuższym dostaliśmy solidne ostrzeżenie. Uderzyliśmy w duży kamień na wyjściu z zakrętu, którego nie było szans ominąć. Mieliśmy jednak dużo szczęścia, że udało nam się z przebitą oponą dojechać do mety. Na serwisie zespół wyprostował i wymienił kilka solidnych podzespołów z nadzieją, że auto wytrzyma. Jak się okazało wytrzymało a nam przyszło studzić emocje, ambicje, podkręcania tempa i skupić się na szybkiej ale bezpiecznej jeździe co przyniosło efekt w postaci mety i zdobycia tytułu. Jesteśmy bardzo szczęśliwi! Dziękujemy sponsorom i partnerom za zaufanie, całemu zespołowi, włącznie z zapleczem, za pracę i atmosferę ;). Zjadłem najlepszego polskiego schabowego po mecie a uroczysty szampan o północy z całym zespołem Rallytechnology i jego załogami smakował wyśmienicie! Dziękujemy kibicom za doping, wsparcie, flagi i kciuki w górze. Wielkie dzięki!

JJurecki -litwa1

Jacek Jurecki (Automobilklub Beskidzki, Blachdom Plus EvoTech – Peugeot 208 VTI): To był rajd przed, którym mieliśmy wiele znaków zapytania. Tak do końca to nawet nie wiedzieliśmy czego się spodziewać, jak bardzo zaskoczą nas trasy i rywale. Po powrocie z Litwy razem z Michałem jesteśmy pod dużym wrażeniem całych zawodów. Dobra organizacja i jeszcze lepiej przygotowane odcinki, po których jazda nawet pod koniec nie była żadnym problemem. Pod względem sportowym oczywiście czujemy niedosyt, bo żeby liczyć się jeszcze w walce z Kacprem, musieliśmy tu wygrać. Niestety na swoim terenie Jonas Pipiras był niezwykle skuteczny. Próbowaliśmy dotrzymać Litwinom kroku i było naprawdę blisko. Zrobiliśmy wszystko, co było możliwe, ale zdecydowały drobne błędy. Gdyby nie przygoda na czwartym i przebita opona na piątym odcinku to myślę, że wywieźlibyśmy zwycięstwo. Stało się inaczej, ale i tak jestem zadowolony z naszego tempa. Biorąc pod uwagę, jak rzadko mamy okazję do zbierania doświadczeń na szutrze, to w Elektrenai wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Niestety tytuł Mistrza Polski już nam uciekł, ale Kacprowi należą się gratulacje. Toczyliśmy świetne pojedynki i mam nadzieję, że na Rajdzie Polski też się spotkamy, bo bardzo chcemy ten kultowy rajd pojechać. Dziękuje Blachdom Plus, Radex Spółka z o.o. Bielsko-Biała, Ośrodek Wczasowy “Walcownik”, FREZDROM Siedlce, Autodepol Części Samochodowe, Albud Okna i Drzwi, ASC, EvoTech oraz Peugeot Magurka za wspólne emocje debiutu na Litwie. To był dla nas cenny start!

Fot.: rsmp.pl oraz Maciej Niechwiadowicz, Marcin Kaliszka i Mateusz Banaś