RAJD FARAONÓW 2014: PECHOWA AWARIA TOYOTY (1. ETAP)

orlenteam.pl 3

Samochodowa załoga Orlen Team i Automobilklubu Polski, Marek Dąbrowski i Jacek Czachor zajęła siódme miejsce na pierwszym etapie Pharaons Rally, piątej eliminacji Pucharu Świata FIA.

W ich rajdówce doszło do awarii alternatora i musieli znacząco zwolnić, by zwiększyć szansę dojazdu do mety, na której zameldowali się 20.23 minuty po liderze. Znakomicie znów pojechał Rafał Sonik – był najszybszy wśród kierowców quadów.


Zobacz także:
SPORT
RAJD FARAONÓW 2014


Pierwszą połowę etapu z Al-Dżuny do Luksoru polscy zawodnicy przejechała rewelacyjnie trzymając w zasięgu wzroku i goniąc liderów – Yazeeda Al-Rajhi i Władimira Wasiliewa. W ciężkim, piaszczystym terenie ich rajdówka zaczęła się jednak przegrzewać, a kontrolki alarmowe wskazywały bardzo niski poziom ładowania. Jedyną możliwością by osiągnąć linię mety było zmniejszenie prędkości przejazdu.

– Dzisiejszy odcinek zaczęliśmy bardzo dobrze, ale potem nasze auto zaczęło się przegrzewać. Chwilę później otrzymaliśmy informację, że nie ma ładowania. Najprawdopodobniej doszło do awarii alternatora. Bardzo mocno zwolniliśmy, gdyż samochód czerpał prąd bezpośrednio z akumulatora. Gdyby go zabrakło rajdówka by stanęła i nie ukończylibyśmy etapu. Nie byłoby też możliwości własnoręcznego naprawienia tej awarii w pustynnych warunkach i pewnie tkwilibyśmy teraz gdzieś na pustyni, gdybyśmy nie oszczędzali samochodu. Udało się jednak dojechać do mety, straciliśmy około 20 minut do lidera i w dalszym ciągu jesteśmy w walce o wysokie pozycje – powiedział Marek Dąbrowski.

– Tutaj nawigacja jest znacznie prostsza, niż na poprzednim rajdzie rozegranym w Katarze. Na trasie niestety doganiamy wolniejszych motocyklistów, na których musimy bardzo uważać. Od awarii, od około 80 kilometra OS-u jechaliśmy jednak bardzo wolno i bardziej musiałem się koncentrować na kontrolkach informujących o stopniu ładowania niż wytyczaniu trasy. Przy zmniejszonej prędkości, łatwiej było również wyznaczać szlak. Najważniejsze, że jesteśmy na mecie. Nasi mechanicy wymienią wadliwy element i jutro ponownie ruszamy do walki – dodał Jacek Czachor, kapitan Orlen Team i Automobilklubu polski.

Pierwszy 222-kilometrowy etap z Al.-Dżuny do Luxoru wygrał Yazeed Al.-Rajhi, który pokonał trasę w 1:57.43 godz. Za nim uplasowali się Władimir Wasiliew ze stratą 3.44 min. i Eric Van Loon wolniejszy od zwycięzcy o 9.12 min. Jutro karawana rajdowa przejedzie do Dakhli. Nasser Al-Attiyah dojechał do mety dopiero na czwartym miejscu po tym, jak pomylił drogę i wracał aby zaliczyć ominięty waypoint.

Son 28967

Rafał Sonik (Yamaha Raptor) okazał się wyraźnie najszybszy wśród quadowców. Stefano Dalla Valle (SMC) z Włoch stracił do naszego mistrza 9.29 minuty. Wtorkowy odcinek specjalny liczył 221 km, które kapitan Poland National Team pokonał w nieco ponad trzy i pół godziny. Upał sięgający 48 stopni Celsjusza, błędy w roadbookach oraz wymagający nawigacyjnie teren sprawił, że każdy zawodnik odczuł trudy pierwszego dnia. Rafał Sonik nie uniknął błędów, ale pomimo że zgubił się na pustkowiu, metę osiągnął wyraźnie przed konkurentami.

– Mózg miałem tak rozgrzany, że jak zdjąłem kask to czułem, jakby z włosów buchnęła para. Dwa razy się zgubiłem i błądziłem z kilkoma motocyklistami. Wydaje się, że źle dobrałem kierunek po minięciu waypointa i to kosztowało mnie około 15 minut straty. Mimo to cieszę się, że tak trudny etap ukończyłem na pierwszym miejscu – powiedział Sonik.

W klasie motocyklistów najszybszy był Wenezuelczyk Cardona, ale podobnie, jak Katarczyk minął jeden z punktów kontrolnych i otrzymał 20 minut kary.

WYNIKI 1. ETAPU PHARAON RALLY

Samochody
1. Yazeed Al-Rajhi i Timo Gotshalk (Toyota Hilux) – 1:57.43 godz.;
2. Władimir Wasiliew i Konstantin Żilcow (Mini All4 Racing) – strata 3.44 min.;
3. Erik Van Loon i Wouter Rosegaar (Mini All4 Racing) – 9.12 min.;
4. Nasser al-Attiyah i Matthieu Baumel (Mini All4 Racing) – 12.49 min.;
5. Yuriy Sazanov i Alexandr Moroz (Hummerr H3 Evo V) – 18.13 min.;
6. Miroslav Zapletal i Maciej Marton (Hummerr H3 Evo II) – 19.20 min.;
7. Marek Dąbrowski i Jacek Czachor (Toyota Hilux) – 20.23 min.;
8. Tarek Elerian i Mohamed Etman (The Arabian Stallion) – 33.24 min.;
9. Yasir Saidan i Laurent Lichtleuchter (Toyota Prado) – 56.58 min.;
10. Adham Mostafa i Hakam Rabie (Isuzu D-Max) – 1:33.42 godz.

Quady
1. Rafał Sonik – 3:37.00 godz.;
2. Stefano Dalla Valle – strata 9.36 min.
3. Covadonga Fernandez Suarez – 1:04.24 godz.

Klasyfikacja generalna po etapie: 1. Rafał Sonik – 3:39.19 godz.; 2. Stefano Dalla Valle – strata 10.19 min.; 3. Eduardo Marcos Echaniz – 2:53.55 godz.