RAJD MEKSYKU 2020: TOYOTA ORAZ KAJTO WŚRÓD FAWORYTÓW

Dziś, w czwartek rozpoczyna się Rajd Meksyku, kolejna runda mistrzostw świata FIA WRC. Ostatni odcinek specjalny zaplanowano na niedzielę.

Do imprezy zgłosiło się 39 załóg, z czego dziewięć w najwyższej kategorii WRC. W imprezie zobaczymy też polski duet Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak, który zaczyna zmagania w WRC 3.


Zobacz także:

RAJDY

RAJD MEKSYKU 2020


 

Zespół Toyota Gazoo Racing WRT w imponującym stylu zaczął sezon WRC. Po dwóch rundach Elfyn Evans jest współliderem klasyfikacji kierowców (z Thierry’m Neuville’m) z pięcioma punktami przewagi nad swoim kolegą z zespołu Sébastienem Ogierem, a Toyota liderem wśród producentów. Formę kierowców w Yarisach WRC sprawdzi Rajd Meksyku, pierwsza w pełni szutrowa runda sezonu.

Rajd Meksyku co roku jest wielkim wyzwaniem dla zawodników i samochodów. Wysokie temperatury i jazda nawet na wysokości dochodzącej do 2737 m.n.p.m. – takie warunki redukują osiągi aut nawet o 20 proc. Do tego dochodzą też wymagające szutrowe drogi, które mocno dają w kość oponom.

– Ten rajd co roku jest dla nas wielkim sprawdzianem. Od powrotu do WRC cały czas usprawniamy nasz samochód, by w tych warunkach spisywał się jak najlepiej. W zeszłym roku byliśmy zadowoleni z postępów. Zniknęły problemy z przegrzewaniem się jednostki napędowej, prędkości na odcinkach były bardzo dobre. Jestem pewny, że dostarczymy naszym załogom auto, które pozwoli im osiągnąć kolejny świetny wynik – powiedział Tommi Mäkinen, szef zespołu.

Dla całkiem nowej obsady rajdowego teamu Toyoty sezon 2020 zaczął się bardzo dobrze. W dwóch pierwszych rajdach po dwa auta meldowały się na podium. Elfyn Evans, który wygrał Rajd Szwecji. Dobrze rok zaczął też Kalle Rovanperä, który w Szwecji po raz pierwszy stanął na podium i jest czwarty wśród kierowców.

Rajd Meksyku zacznie się w czwartek w Guanajuato od dwóch przejazdów odcinka miejskiego. A potem rajd będzie mieszanką klasycznych meksykańskich prób jak El Chocolate, Las Minas, Otates czy El Brinco po odcinki specjalne stworzone z myślą o fanach w Guanajuato oraz Leon. W sumie kierowcy będą rywalizować 324,85 km podzielonych na 24 odcinki specjalne.

– Rajd Meksyku jest podobny do dwóch pierwszych rund sezonu z tego względu, że tu też trzeba się dostosowywać do panujących warunków. A my cały czas uczymy się nowego auta, tym razem będzie to nawierzchnia szutrowa. Dobrze wczuliśmy się w Yarisa WRC i mamy nadzieję, że tak będzie w Meksyku. Jako liderzy mistrzostw świata ruszamy na trasę jako pierwsi, więc to dla nas utrudnienie – powiedział Evans, którego pilotem jest Scott Martin.

Wśród faworytów do końcowego zwycięstwa należy wymieniać Ogiera, który tę imprezę wygrywał już pięciokrotnie.

– Mam same miłe wspomnienia z tego rajdu. To tu debiutowałem w WRC w 2008 roku w kategorii juniorskiej i zwyciężyłem. Jestem zadowolony z ostatnich testów w Hiszpanii. Dobrze czuje się w Yarisie WRC na szutrze. Sezon zaczęliśmy od dobrego tempa, ale zwycięstwa jeszcze nie mamy. To jest nasz cel w Meksyku – powiedział Francuz.

Rovanperä podchodzi do swojego startu w Meksyku z wielką pokorą.

– Biorąc pod uwagę niewielkie doświadczenie to może być dla mnie najbardziej nieprzewidywalna impreza. Startowałem tu dwa lata temu i największą trudnością było dla mnie prowadzenie auta na dużych wysokościach, która wymagała zmiany stylu jazdy – stwierdził młody Fin.